Boris Johnson przez koronawirusa trafił do szpitala. Ma niepokojące objawy
Boris Johnson trafił do szpitala. Premier Wielkiej Brytanii niedawno dowiedział się, że jest zakażony koronawirusem i cały czas zmaga się się z gorączką i uporczywym kaszlem.
– Premier nadal ma uporczywe objawy koronawirusa 10 dni po pozytywnym wyniku testu na obecność SARS-CoV-2 – potwierdziła rzeczniczka Johnsona. Jeszcze w niedzielę wieczorem premier na Twitterze zachęcał wszystkich do pozostania w domu i ochrony życia w obliczu epidemii COVID-19.
Czytaj także: "Nie mam bunkra z makaronem, ale strach jest". Polka z Londynu mówi, jak żyje w czasie epidemii
Warto zaznaczyć, że wcześniej Johnson bagatelizował problem związany z szalejącą pandemią wirusa z Wuhan. Z dużym opóźnieniem ogłosił w swoim kraju restrykcje mające zapobiegać zwiększeniu się liczby osób zakażonych niebezpiecznym patogenem.
W niedzielę 5 kwietnia kolejnych 619 osób zmarło w Wielkiej Brytanii z powodu koronawirusa. Łączna liczba ofiar śmiertelnych w tym kraju wzrosła do 4932.
źródło: BBC