Nowe fakty w sprawie Borisa Johnsona. W nocy stan polityka był stabilny

Zuzanna Tomaszewicz
Według informacji udzielonych przez Downing Street, stan premiera Wielkiej Brytanii nie wymagał podłączenia go do respiratora. U Borisa Johnsona nie zdiagnozowano objawów zapalenia płuc. Jak podają zagraniczne media, szef brytyjskiego rządu jest w dobrym nastroju.
Boris Johnson oddycha samodzielnie. Fot. 123rf
Rzecznik prasowy Borisa Johnsona zapewnił, że stan premiera w nocy był stabilny. Polityk trafił w poniedziałek wieczorem na oddział intensywnej terapii w ramach działań prewencyjnych. Miał problem z oddychaniem, ale nie został podłączony do respiratora.

W "The Times" czytamy, że stan zdrowia Johnsona jest zdecydowanie lepszy niż reszty pacjentów, u których stwierdzono obecność SARS-CoV-2.

Czytaj także: Boris Johnson przez koronawirusa trafił do szpitala. Ma niepokojące objawy

Obowiązki Johnsona przejął minister spraw zagranicznych Dominic Raab. Według "Daily Mail", poważny stan Borisa Johnsona dostrzegli jego współpracownicy podczas niedzielnej wideokonferencji. Uczestnicy spotkania relacjonowali, że był blady, spięty i miał problemy z oddychaniem. Boris Johnson o tym, że testy wykazały u niego obecność koronawirusa, poinformował oficjalnie na Twitterze 27 marca. Zapewnił wtedy, że objawy są łagodne i przez tydzień będzie izolował się w domu i stamtąd kierował rządem. W ostatni piątek napisał, że choć zalecane 7 dni minęło, niektóre objawy nie ustąpiły.

źródło:SkyNews