Obsługa An-225 w kombinezonach, Morawiecki nawet bez rękawiczek. Rząd znowu złamał zasady

Bartosz Godziński
Do Polski przyleciał Antonow ze sprzętem medycznym do walki z koronawirusem. Transport z Chin odebrał m.in. minister aktywów państwowych Jacek Sasin i premier Mateusz Morawiecki. Obaj nie zachowali jednak podstawowych zasad bezpieczeństwa.
Mateusz Morawiecki odbierał transport z Chin bez zabezpieczenia Fot. Adam Guz / KPRM
Tu już nie chodzi o zwykłe czepialstwo, ale o zdrowie jednej z najważniejszych osób w państwie, a także o sprzęt medyczny, który wylądował na warszawskim Okęciu. Na zdjęciach Kancelarii Premiera widzimy obsługę lotniska ubraną od stóp do głów - w maseczki, rękawiczki i kombinezony.
Fot. Adam Guz / KPRM
Tymczasem premier i jego świta chodzą po płycie lotniska zupełnie niezabezpieczeni. I bez zachowania odpowiedniej odległości. A sprzęt, w tym maseczki, który odbierali musi być przecież przechowywany w jak najbardziej sterylnych warunkach, bowiem będzie służyć polskim medykom.
Fot. Adam Guz / KPRM
Podobne obrazki mogliśmy zaobserwować w zeszły piątek. W czasie obchodów 10. rocznicy katastrofy smoleńskiej, politycy również łamali wszelkie obostrzenia. Jarosław Kaczyński wybrał się dodatkowo na cmentarz, co też jest zabronione dla zwykłego obywatela.


Czytaj także:

Morawiecki sam obnażył kłamstwo PiS. Wygadał się, ile sprzętu miał na pokładzie An-225 Mrija

A myśleliśmy, że gorzej być nie może. W Polsce znów drastycznie spadła liczba testów