Efekt pandemii? Dzisiaj PiS nie miałoby samodzielnej większości w Sejmie

Piotr Rodzik
Gdyby wybory parlamentarne odbyły się w najbliższą niedzielę, Prawo i Sprawiedliwość otrzymałoby 42,7 proc. głosów. Zjednoczona Prawica tym samym mogłaby liczyć na 222 mandaty, co oznacza utratę samodzielnej większości w Sejmie – wynika z sondażu Estymatora dla portalu tygodnika "Do Rzeczy".
Dzisiaj PiS według nowego sondażu nie mogłoby liczyć na samodzielną większość w Sejmie. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
PiS w nowym badaniu traci 2,7 punktu procentowego w porównaniu z poprzednim badaniem z 11 kwietnia. Warto jednak podkreślić, że traci także Koalicja Obywatelska, którą w badaniu popiera 19,7 proc. respondentów. To spadek o 0,7 pkt. proc.

Tuż za Koalicją Obywatelską znajduje się Polskie Stronnictwo Ludowe, które jest największym wygranym tego sondażu z poparciem na poziomie 15,8 proc. To wzrost o 3,2 pkt. proc. Na Lewicę chce głosować 14,4 proc. ankietowanych (spadek o 1,5 pkt. proc.). Do Sejmu dostaje się jeszcze Konfederacja z poparciem 7,2 proc. To z kolei wzrost o 1,8 pkt. proc.


W porównaniu z wynikami wyborów z października PiS traci 13 posłów. Najgorzej wypada jednak Koalicja Obywatelska, która traci aż 43 posłów. W jej miejsce zyskuje PSL (Koalicja Polska), która ma aż o 44 mandaty więcej.

Odmienna kwestia to oczywiście sondaże przed wyborami prezydenckimi. W najnowszym sondażu grupy Kantar Andrzej Duda po raz kolejny notuje wynik dający mu dużą nadzieję na zwycięstwo w pierwszej turze wyborów prezydenckich – jeśli oczywiście te się w maju odbędą.

Czytaj także: Tak beznadziejnego wyniku w sondażu Kidawa-Błońska jeszcze nie miała. Duda wygrywa w I turze

źródło: dorzeczy.pl