W Nowym Jorku testy na obecność koronawirusa będą robione w... aptekach
Gubernator stanu Nowy Jork Andrew Cuomo zezwolił na możliwość przeprowadzania testów diagnostycznych na obecność SARS-CoV-2 w aptekach. Około 5 tys. placówek będzie w stanie przebadać 40 tys. osób dziennie – podaje BBC.
Koronawirus w USA. Nowy Jork pozwala na testy na SARS-CoV-2 w aptekach
W Stanach Zjednoczonych za epicentrum pandemii covid-19 uważany jest Nowy Jork. Na ponad 938 000 potwierdzonych przypadków zakażeń koronawirusem w USA, prawie jedna trzecia z łącznej liczny 53 751 ofiar śmiertelnych to mieszkańcy Nowego Jorku.Sytuacja jest na tyle poważna, że lokalne władze zdecydowały się na umożliwienie przeprowadzania testów na obecność koronawirusa w aptekach. Przystosowanych do tego ma zostać około 5 tys. placówek. Szacuje się, że z możliwości wykonywania w nich testów diagnostycznych będzie korzystało około 40 tys. osób na dobę.
Polska w porównaniu do USA wypada blado pod względem statystyk dotyczących testów na obecność koronawirusa. Zgodnie z najnowszymi danymi rządu, w ciągu ostatniego dnia mogło z nich skorzystać tylko ponad 11,6 tys. osób.
Czytaj także: Ministerstwo Zdrowia podaje nowe statystyki dot. testów na koronawirusa. Polska na szarym końcu UE
Najnowsze informacje na temat koronawirusa:
⦁ Resort dawno nie raportował tak małej liczby zgonów. Nowe dane o koronawirusie⦁ Francja zakazuje sprzedaży online plastrów nikotynowych. Naukowcy przetestują je do walki z covid-19
⦁ Szumowski zdradził nowy termin szczytu zachorowań w Polsce. To najgorszy możliwy scenariusz
źródło: BBC