Nieoficjalnie: W PO chcą wymienić Kidawę-Błońską. Kluczowy jest jeden warunek

redakcja naTemat
"W tej chwili przeważają głosy, że Małgorzata Kidawa-Błońska nie wystartuje ponownie w wyścigu o fotel prezydenta" – donosi Patryk Michalski z RMF FM, opisując kulisy debaty w PO dotyczącej wymiany kandydata w wyborach prezydenckich.
PO może zrezygnować z Małgorzaty Kidawy-Błońskiej Fot. Sławomir Kamiński / AG

Dlaczego PO chce wymienić Kidawę-Błońską


Jeśli ktoś szczególnie cieszył się z tego, że wybory prezydenckie nie odbyły się 10 maja, to była to kandydatka PO Małgorzata Kidawa-Błońska. Po tym, jak pod koniec marca poprosiła Polaków o bojkot głosowania, poparcie dla niej poleciało na łeb na szyję. 4 proc. – taki sondażowy wynik Kidawy-Błońskiej jest wręcz szokujący. Dodajmy, że w jednym z badań kandydatka największej partii opozycyjnej wypadła gorzej od Krzysztofa Bosaka z Konfederacji.

Dlatego w PO trwają gorączkowe dyskusje o tym, czy zmienić kandydata przed wyborami w nowym terminie. Ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła, ale RMF FM donosi, że zwolennicy wymiany Kidawy-Błońskiej są w większości. Nie wierzą, że kandydatka może się odbić i powalczyć o drugą turę.


Ostateczne rozstrzygnięcie zależy od kilku rzeczy. Reporter RMF FM informuje, że duży wpływ na decyzję PO będzie miało to, ile czasu na zebranie stu tysięcy podpisów będą mieli nowi kandydaci.

"Władze PO zakładają, że operacja wymiany kandydata może się udać, jeśli będą mieli na to około tygodnia. Rezygnacja z Małgorzaty Kidawy-Błońskiej będzie niemożliwa, jeśli okaże się, że ten czas będzie ograniczony do dwóch - trzech dni" – czytamy.

To wydaje się najważniejszym warunkiem, choć istotna jest też np. kwestia finansowa. Według najnowszego projektu ustawy autorstwa Zjednoczonej Prawicy nowy kandydaci mogą wykorzystać tylko połowę ustawowego limitu na kampanię, czyli ponad 9 milionów złotych. Starzy kandydaci mogą wydawać też wcześniej zgromadzone fundusze.

Trzaskowski, Sikorski, Tusk – kto za Kidawę?


Możliwa wymiana Kidawy-Błońskiej to jedno, ale decydujący w takim wariancie jest start kogoś, kto w krótkim czasie, z ograniczonymi środkami odwróci losy wyborów prezydenckich. Padają trzy nazwiska: Radosław Sikorski, Rafał Trzaskowski i Donald Tusk.

Na niekorzyść tego drugiego działa fakt, że start wiązałby się z ustanowieniem w Warszawie komisarza. W PO chcieliby też Tuska, ale nie będą długo czekać na jego decyzję, tak jak w ubiegłym roku.

Czytaj także: Coraz większe ryzyko klęski Dudy w wyborach. "Jeśli przegra, będzie zawdzięczał to Gowinowi"

Źródło: RMF FM