Gorzkie wyznanie Kożuchowskiej po latach. Ujawniła, jak żegnała się z "M jak miłość"

Bartosz Świderski
Małgorzata Kożuchowska w programie "Siła kobiet" wspominała swoje odejście z "M jak miłość". Aktorka po latach przyznała, że odbyła emocjonalną rozmowę z producentem serialu. Jej słowa z pewnością nie wszystkim się spodobały.
Małgorzata Kożuchowska zdradza kulisy rezygnacji z "M jak miłość". Fot. Facebook.com / MalgorzataKozuchowska
– Ja nie jestem typem aktora, który lubi wygodę i bezpieczeństwo. Mnie to gasi i usypia - stwierdziła Małgorzata Kożuchowska. To nawiązanie aktorki do jej roli Hanki Mostowiak w "M jak miłość". Od momentu jej odejścia z serialu minęło już prawie 10 lat, ale kulisy jej rezygnacji potrafią jeszcze wywołać emocje.

Wielu fanów kultowej produkcji TVP do dzisiaj nie może zrozumieć, dlaczego Kożuchowska zrezygnowała.

– Pamiętam, jak w jakiejś rozmowie emocjonalnej powiedziałam naszemu producentowi Tadeuszowi Lampce, że ja jestem rasową aktorką, która potrzebuje zmian, różnych ról. Nie mam charakteru psa, który będzie siedział nawet na złotym łańcuchu w najpiękniejszej budzie, bo ja umieram. Potrzebuję powietrza, zmienności i nowych, trudnych wyzwań – wymieniała artystka.


W ubiegłym roku Kożuchowska ujawniła też parę szczegółów z kręcenia słynnej sceny z kartonami. Okazuje się, że zabrakło funduszy, by zrobić to z większym rozmachem. A samochód, którym jechała serialowa Hanka Mostowiak musiał pozostać cały.

Czytaj także: Kożuchowska u Kuby mówiła o śmierci w kartonach. Ujawniła kulisy słynnej sceny "M jak miłość"

źródło: "Siła kobiet"