O “Zabawie w chowanego” śpiewała 10 lat temu Kora Jackowska. Wtedy zbagatelizowano pedofilię księży

Monika Piorun
"Bywało, że nas wołał gestem albo słowem. Wybrał jedną, jak owcę ze stada. Gdzie byłeś Ty, który wszystko widzisz, i który patrzysz, patrzysz na nas z dala?" – śpiewała w 2010 roku Olga Jackowska w piosence "Zabawa w chowanego". Legendarna Kora opisała w niej traumatyczne doświadczenia z dzieciństwa spędzonego w sierocińcu. Piosenkarka była ofiarą molestowania seksualnego przez księdza pedofila.
Olga Jackowska w 2010 roku w piosence "Zabawa w chowanego" opisała traumę z dzieciństwa, kiedy to była molestowana przez księdza z sierocińca. Fot. Jarosław Kubalski / Agencja Gazeta
"Szczęść Boże mówił i wszystkim się kłaniał" – tak wspominała swojego oprawcę Kora. Jako kilkuletnia dziewczynka została wykorzystana przez duchownego z Krakowa. Artystka po śmierci ojca przez 5 lat wychowywała się w domu dziecka w Jordanowie, prowadzonym przez siostry zakonne. Trafiła tam ze względu na trudną sytuację finansową wielodzietnej rodziny oraz chorobę matki, która chorowała na gruźlicę i nie była w stanie opiekować się pięciorgiem dzieci.

Piosenka pt. "Zabawa w chowanego", którą Olga Jackowska napisała w 2010 roku, wzbudziła sporo kontrowersji. Niestety wtedy głównie skupiano się na... teledysku, a problem pedofilii wśród księży nie doczekał się rozwiązania.


Utwór skomponowany przez artystkę 8 lat przed śmiercią został wykorzystany w najnowszym dokumencie braci Sekielskich. Twórcy filmu nawiązali do niego nie tylko w tytule, ale także na samym końcu swojego dzieła, kiedy to podsumowali zmagania bohaterów nowej produkcji słowami napisanymi przez Korę.

"Zabawa w chowanego" [TEKST PIOSENKI Kory]

Można milczeć długo, można długo,
Na dno pamięci upychać obrazy.
Zastanawiać kto był temu winny
I pytać ojcze po trzykroć przedziwny.

Muszę się cofnąć wehikułem czasu,
Do cichych uliczek pachnących bzami,
Cudownych ogrodów i zamożnych domów,
Oplecionych winem i winogronami.

Muszę się cofnąć do obrazu Pana
Starego, miłego, od Świętego Jana,
Perypatetycy z duszą co waży 3 gramy,
Szczęść Boże mówił i wszystkim się kłaniał.

Bywało, że nas wołał gestem albo słowem,
Wybrał jedną, jak owcę ze stada.
Gdzie byłeś Ty który wszystko widzisz
I który patrzysz, patrzysz na nas z dala.

Szliśmy powoli do domu cudnego,
By jeść winogrona w sposób arcyśmiały.
Z majteczek, z ust, do ust i ust.
Z rąk dziecinnych takich małych (takich małych).

To nowy rodzaj jest zabawy,
W sekrety, ciuciubabkę i piekło i niebo, głuchy telefon.
I ulubionej zabawy w chowanego.

To nowy rodzaj jest zabawy,
W sekrety, ciuciubabkę i piekło i niebo, głuchy telefon.
I ulubionej zabawy w chowanego.


Czytaj także: Tu obejrzysz nowy film Sekielskich o pedofilii wśród księży. Jest dostępny za darmo w sieci