Ciąg dalszy afery po koncercie w Ciechanowie. Menadżer Kasi Kowalskiej komentuje jej występ

Zuzanna Tomaszewicz
W czasie epidemii koronawirusa w Ciechanowie odbył się koncert, w którym udział wzięła Kasia Kowalska. Występ artystki spotkał się z mieszanymi reakcjami. Menadżer piosenkarki postanowił odnieść się do całej sytuacji. – Wciągnięto nas do tej sprawy pod pretekstem nienoszenia maseczek – powiedział.
Menadżer piosenkarki opowiedział o aferze w Ciechanowie. Fot. Instagram/kasia_kowalskaofficial
Przypomnijmy, koncert Kasi Kowalskiej, który odbył się 2 maja w Ciechanowie, wzbudził duże kontrowersje. Niestety, nie wszyscy widzowie wpasowali się w balkonowy format wydarzenia – pod sceną pojawiło się sporo ludzi.

Na jednym z nagrań z wydarzenia widać spory tłum. Na szczęście mieszkańcy Ciechanowa założyli przynajmniej maseczki. To jednak nie wystarczyło. Jak informował portal Ciechanów Inaczej, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny ukarał Gminę Miejską Ciechanów karą administracyjną w wysokości 30 tys. zł. Powód? Łamanie obostrzeń dotyczących epidemii COVID-19.


Czytaj także: Dziwna reakcja na aferę po koncercie w Ciechanowie. Kasia Kowalska pozuje w masce wilka

– Wciągnięto nas do tej sprawy pod pretekstem nienoszenia maseczek. Nie ma jednak dowodów, które by świadczyły o tym, że nie mieliśmy maseczek. Na terenie imprezy wszyscy poruszaliśmy się w maseczkach, a trudno, żeby na scenie wokalistka w niej śpiewała – ocenił Maciej Durczak w rozmowie z Plejadą.

– Wszystko jest na tle politycznym. Wszystko jest wymierzone w prezydenta miasta Ciechanów, a my jesteśmy tego narzędziem i ofiarami. (…) Nikt nie wiedział, że tak się to potoczy – przyznał.

źródło: Plejada