"Lepiej być owieczką niż pseudonaukowym baranem". Celebrytki pokłóciły się o koronawirusa

Bartosz Godziński
Nie milknie dyskusja, a raczej burza, wokół programu na "Pytanie na śniadanie" z COVID-19 w roli głównej. Zaproszony windsurfer Wojciech Brzozowski nie wierzy w pandemię koronawirusa i pokłócił się o to na antenie z lekarzem dr Sutkowskim. Oberwało się też prowadzącej Marcelinie Zawadzkiej, która próbowała opanować rozsierdzonego sportowca.
Celebrytki pokłóciły się o pandemię koronawirusa i pseudonaukowe teorie Fot. instagram.com/marcelina_zawadzka // instagram.com/violkakolakowska
Brzozowski nie dość, że próbował przekonać widzów, że pandemii nie ma, to jeszcze twierdził, że dr Michał Sutkowski "leje wodę i pewnie mu za to płacą". Po tym jak Marcelina Zawadzka starała się ustawić windsurfera do pionu, została zaatakowana przez aktorkę Violę Kołakowską. Nazwała ją  "owieczką na smyczy przyklaskującą propagandzie". Co na to prowadząca "Pytanie na śniadanie"? – Być może Viola uwierzyła, że jako znana osoba jest ekspertką także w dziedzinie nauk medycznych. Ja uważam jednak, że w sprawach dotyczących ludzkiego zdrowia i życia lepiej być słuchającą ekspertów "owieczką" niż głoszącym pseudonauki baranem. Generalnie, niezależnie od tematu, polecam branie pod uwagę głosów rzetelnych ekspertów. Na słuchanie tych, którym brakuje nie tylko elementarnej wiedzy, ale jak widać i klasy, szkoda życia – powiedziała Zawadzka w rozmowie z Pudelkiem.


Na reakcję Kołakowskiej nie trzeba było długo czekać. Zawiodą sie jednak ci, którzy liczyli na elokwentną ripostę. Celebrytka na swoim InstaStory wrzuciła screen z portalu oraz rozbawione emotki. Oznaczyła też Brzozowskiego z dopiskiem: "Jeszcze raz Bravo !"
Fot. instagram.com/violkakolakowska
"Koronasceptyczne" zamieszanie skomentował w Onecie dr Sutkowski. Krytycznie ocenił to, że dziś często gwiazdy czy celebryci podważają zdanie naukowców. Lekarz ma pewne obawy co do przyszłości naukowych autorytetów, ale ma nadzieję, że "grupie głośnych ludzi nie uda się przekrzyczeć głosu nauki".
– Cóż mogę powiedzieć więcej? Będą zapewne tacy, którzy nie będą chcieli nam wierzyć. Mam wrażenie, że będzie to garstka ludzi, pewnie spektakularnie głośnych, ale mam nadzieję, że nie na tyle głośnych, żeby zakrzyczeć głos rozumu, nauki, wiedzy, doświadczenia i wielu, wielu rzeczy, które reprezentuje nie Michał Sutkowski, tylko medycyna – powiedział dr Michał Sutkowski.

Czytaj też: Tysiące Polaków dołączyło do grupy "Nie wierzę w koronawirusa". Zapytaliśmy ich, dlaczego