"Są inne problemy". 12 radnych nie chciało upamiętnić Jana Pawła II, nam mówią dlaczego

Katarzyna Zuchowicz
Ich decyzja nie spodobała się lokalnemu PiS w Bydgoszczy i oburzyła wielu katolików. Aż 12 radnych na 26 zagłosowało przeciwko uchwale upamiętniającej 100. rocznicę urodzin papieża Jana Pawła II. Do tego jeden z nich zasugerował odebranie honorowego obywatelstwa miasta JP2. Dlaczego aż tylu radnych było przeciwko? Zapytaliśmy ich o przyczyny. W tle jest film braci Sekielskich, ale nie tylko.
12 radnych PO i SLD głosowało w Bydgoszczy przeciwko uchwale upamiętnienia 100. rocznicy Jana Pawła II. Fot. Roman Bosiacki / Agencja Gazeta
"To już obłęd!" – skomentował jeden z prawicowych portali. Taka była reakcja na sugestię szefa klubu radnych z PO w Bydgoszczy o ewentualnym odebraniu św. Janowi Pawłowi II tytułu honorowego obywatela tego miasta. Gdyby do tego doszło, byłby to pierwszy taki przypadek w Polsce.

– Pojawia się coraz więcej informacji na temat pontyfikatu Jana Pawła II, na temat jego działań związanych m.in. z pedofilią w Kościele albo braku działań. To powoduje, że nie można do tego podejść tak bezkrytycznie, jak niektórzy by chcieli – mówił na antenie TVP3 Bydgoszcz Jakub Mikołajczak.


Powiedział, że czekają na dokument braci Sekielskich. – Niewykluczone, że patroni miasta będą zmieniani, co się w historii działo. Patronów się powołuje, odwołuje. Nic nie jest wieczne, a warto rozmawiać, bo prawda nas wyzwoli.

Oburzenie w PiS


Jak łatwo się domyślić, zbulwersował wielu. Sprawa szybko znalazła się na łamach wielu mediów. Choć radny nie powiedział tego wprost, pojawiły się tytuły, że "chce pozbawić JP2 honorowego tytułu". Wywołał też oburzenie w PiS. "Czy chcecie odebrać świętość Jana Pawła II i obrzucić błotem największego Polaka wszechczasów?!" – zwrócił się do PO lubelski PiS. Sugestia radnego przelała czarę. Bo dosłownie chwilę wcześniej Rada Miasta głosowała nad uchwałą upamiętniającą 100. rocznicę urodzin Jana Pawła II. I ku zaskoczeniu wielu, niemal połowa radnych zagłosowała przeciwko.

Właśnie z tej okazji radny PO został zaproszony do TVP3. Był jednym z tych, którzy byli na "nie".

– Jestem radnym wybranym w powszechnych wyborach świeckich. Pełnię tę funkcję z wyboru mieszkańców, a nie z woli instytucji Kościoła katolickiego czy woli boskiej. Dlatego staram się działać na rzecz mieszkańców, a nie jednej, drugiej czy trzeciej religii. Przypominam, że religii mamy wiele i wiele kościołów w Bydgoszczy – argumentował.

Ale jednocześnie przyznał, że docenia działania Jana Pawła II. – Jego wkład w wolność dla Polski, w obalanie komunizmu. Ale należy spojrzeć krytycznie. Postać Jana Pawła II nie jest tak krystaliczna jak przedstawiają to niektórzy radni PiS i często przedstawia się w polskiej opinii publicznej. Jest bardzo wiele kontrowersji – mówił.

Radni opozycji przeciwko uchwale


Uchwałę, od której wszystko się zaczęło, przegłosowano zaledwie dwoma głosami. 14 radnych głosowało za upamiętnieniem papieża, 12 było przeciw.

– Burza rozpętała się dopiero kolejnego dnia, gdy radny PiS upublicznił tablicę. Było to stygmatyzowanie tych, którzy zagłosowali przeciw. Ja nie mam pretensji do nikogo o to jak głosował. Każdy może mieć swoje zdanie. Ale potem przeczytałam o sobie, że straciłam rozum – mówi naTemat Joanna Czerska-Thomas, jedna z radnych KO, która głosowała przeciwko uchwale. Komentarnapisał jeden z radnych. – Pogratulowałam mu, że Jan Paweł II na pewno byłby z niego dumny. Za to, że za wszelką cenę, nie szanując innych ludzi, broni uczczenia jego 100. urodzin – dodaje.

Przeciwko uchwale byli radni PO i SLD. Ale nie wszyscy. Część z nich ją poparła. Joanna Czerska-Thomas podkreśla, że każdy podejmował decyzję w zgodzie z własnym sumieniem. Sama kieruje się hasłem "Mieć wybór. Najważniejsze".

– Nie chcę umniejszać zasług Jana Pawła II, natomiast uważam, że w tej chwili nie jest to odpowiedni moment na kolejne jego upamiętnienie. Miał wiele osiągnięć i tego nikt Mu nie odbiera. Ale wniosek radnych PiS został przeze mnie odczytany jako przykrycie czapką problemów. A takie właśnie wychodzą na światło – mówi.

Dlaczego inni głosowali przeciwko?

Kontrowersje wokół Jana Pawła II


– W tym momencie jest wiele kontrowersji na temat Jana Pawła II, społeczeństwo jest podzielone. Myślę, że lepiej poczekać, zbadać sprawę i dopiero wtedy składać ewentualne wnioski. Wśród moich znajomych moja decyzja spotkała się z głosami poparcia – mówi naTemat radna Paulina Jankowska.

– To JP2 zatwierdził Kodeks Prawa Kanonicznego, który łagodził surowe kary za wykorzystywanie seksualne dzieci przez księży. Przez cały okres pontyfikatu nie zniósł też tajemnicy papieskiej chroniącej przestępstwa seksualne duchownych – tłumaczy Joanna Czerska-Thomas.
Joanna Czerska-Thomas

JP2, mimo że za jego czasów zjawisko tzw. kościelnej pedofilii stało się problemem palącym, nigdy nie wydał żadnego dokumentu poświęconego przestępstwom seksualnym księży wobec małoletnich. Proponuję na spokojnie zająć się tematem pedofilii i wyjaśnieniem okoliczności, a potem wrócić do tematu uczczenia JPII. Chcę, żeby w normalnym trybie zostały wyjaśnione wszystkie nieścisłości. To, co podpisał w 1983 roku, kładzie się cieniem na późniejsze jego działania.

Radna Katarzyna Zwierzchowska zwróciła uwagę na jedno słowo, które nie pozwoliło jej zagłosować inaczej – "całokształt".
Fragment projektu uchwały

"Rada Miasta Bydgoszczy upamiętnia 100 rocznicę urodzin Wielkiego Polaka św. Jana Pawła II. Pamiętamy i dziękujemy za całokształt pontyfikatu Honorowego Obywatela Miasta Bydgoszczy, w tym za ustanowienie Diecezji Bydgoskiej oraz za pielgrzymkę do Bydgoszczy w roku 1999". Czytaj więcej

– Chodzi o edykt z 1983 roku. Jan Paweł II całą swoją władzą i autorytetem umniejszył znaczenie przestępstw seksualnych kleru wobec dzieci. Nigdy nie odwołał w całości tej decyzji. To sprawy delikatne, nie do końca wyjaśnione. Stawianie ich na Radzie Miasta uważam za nie do końca eleganckie – mówi.

Rozdział Kościoła od państwa


Przeciwnicy uchwały zaznaczają, że nie był to atak na Jana Pawła II. Nie umniejszają jego roli i zasług. Ale wskazują też, że w czasie pandemii, gdy samorządy borykają się z wielkimi problemami, nie jest to odpowiedni czas.

– To nie jest właściwy moment, by na każdej sesji wprowadzać temat Jana Pawła II. Mamy teraz trudny czas dla kraju. I w tej trudnej sytuacji, dla życia miasta ma to znaczenie nie najważniejsze. Jest tyle rzeczy, którymi moglibyśmy się zająć, a nie tracić czas na polityczne i światopoglądowe przepychanki – uważa Katarzyna Zwierzchowska.

Radny Wojciech Bulanda nie znalazł dobrego uzasadnienia w apelu PiS. Dużo rozmawia z ludźmi i – jak mówi – nie słyszał, aby mieszkańcy jego okręgu sygnalizowali takie potrzeby. – Dla nich najważniejsze są drogi, utwardzenie dróg, dobra komunikacja. To są problemy, które ich interesują – zauważa. Ale pojawia się jeszcze jeden argument. Rozdział Kościoła od państwa.

– PiS wyszedł z apelem, żeby uczcić Jana Pawła II, ale nie przedstawili żadnej propozycji, jak miałoby to wyglądać. Pomnik? Tablica? To był jeden z moich argumentów, ale pomniejszy. Przede wszystkim jestem za rozdziałem Kościoła od państwa. Nie chcę, żeby urzędy publiczne angażowały się, żeby celebrować imprezy ku czci osób, związanych z jakimkolwiek wyznaniem – mówi naTemat radny Robert Langowski. Rozumie, że Jan Paweł II dla wielu Polaków jest ważny i wniósł wiele. – Ale jeśli w apelu jest zaznaczone, że chodzi o wdzięczność za stworzenie diecezji, to niech sobie diecezja i wierni z nią związani koncelebrują i upamiętniają papieża. Czemu miasto Bydgoszcz ma angażować siebie, swoich ludzi i swoje pieniądze? – pyta.

Kto chce odebrać obywatelstwo JP2


TVP3 już podgrzewa atmosferę. Pochwaliła się, że wysłała zapytania do wszystkich radnych w mieście, jak zagłosowaliby, gdyby "na sesji pojawiła się uchwała uchylająca patronat Janowi Pawłowi II?". Stanowiska radnych mają przedstawiać w najbliższym czasie. Jednak z tego, co słyszę, dziś w Bydgoszczy nikt poważnie nie myśli o odbieraniu papieżowi honorowego tytułu. Nawet wśród lokalnych polityków PO i SLD, którzy głosowali przeciwko uchwale. O sugestiach szefa klubu PO nawet nie wszyscy słyszeli. A jeśli słyszeli, to uważają, że teraz nie jest czas na takie sprawy.

– Zachowajmy spokój i dajmy sobie czas, żeby wszystko wyjaśnić. Jestem daleka od tego, żeby pochopnie podejmować decyzje. Niech najpierw Kościół, czy prokuratura zbadają sprawę. Niech będą dowody w jedną lub drugą stronę. Co nam by to dało gdybyśmy odebrali obywatelstwo? Głosowanie w sprawie uchwały upamiętniającej nie ma z tym nic wspólnego – mówi Joanna Czerska-Thomas.

Tytuł honorowego obywatela Rada Miasta Bydgoszczy nadała Janowi Pawłowi 22 lata temu.