Przyjaciółka, prawa ręka, "burdelmama". Ghislaine Maxwell latami pomagała pedofilowi Epsteinowi
Przez chwilę byli parą, jednak ich relacja nie zakończyła się wraz z końcem romansu. Ghislaine Maxwell, córka zmarłego brytyjskiego magnata medialnego i oszusta Roberta Maxwella, przez lata trwała u boku Jeffreya Epsteina oskarżanego o pedofilię i handel nastolatkami. Ghislaine miała mu pomagać – rekrutowała nieletnie ofiary i "opiekowała się" się nimi, niekiedy uczestniczyła w ich seksualnych spotkaniach. Kilka lat temu Maxwell, która zaprzecza wszystkim zarzutom i której nie zostały postawione żadne zarzuty kryminalne, wręcz zapadła się pod ziemię. Kim jest kobieta, która współodpowiada za koszmar ofiar Jeffreya Epsteina?
"Obrzydliwie bogaty" oddaje głos ofiarom Epsteina – wówczas nastolatkom w wieku 13-18 lat. Kobiety, które latami walczyły o sprawiedliwość, opowiadają, jak trafiły do towarzystwa tajemniczego milionera. Większość z nich była za 200 dolarów zatrudniona jako jego masażystki w rezydencji Epsteina w Palm Beach na Florydzie – masaż szybko zamieniał się jednak w akt molestowania seksualnego lub gwałtu. Ulubienice Epsteina były potem przekazywane jego znajomym "do towarzystwa" – jedna z ofiar, Virginia Giuffre, twierdzi, że wśród nich był książę Andrzej.
Kim jest Ghislaine Maxwell?
Urodziła się w Święta Bożego Narodzenia 1961 roku jako najmłodsze z dziewięciorga dzieci brytyjskiego milionera Roberta Maxwella, uchodźcy z Czechosłowacji, magnata medialnego, bohatera wojennego, w latach 1964-1970 parlamentarzysty oraz jego żony Elizabeth. Na jej dzieciństwo rzucił się cień: dwa dni przed narodzinami Ghislaine jej 15-letni brat Michael zapadł w śpiączkę na skutek obrażeń odniesionych w wypadku samochodowym. Nigdy już się nie obudził, zmarł w 1967 roku. Tragedia wstrząsnęła całą rodziną, a Ghislane cierpiała na anoreksję już jako małe dziecko.
Maxwell wychowała się w 53-pokojowej posiadłości w Oxfordzie. Mimo że jej ojciec ostro trzymał swoich synów, to Ghislaine była jego ulubienicą. Brytyjskie media nazywały ją "córeczką tatusia", gdy pojawiała się u boku Roberta na przyjęciach czy branżowych imprezach.
To właśnie na jej cześć Maxwell – wówczas jeden z najbardziej wpływowych osób na Wyspach – nazwał swój jacht "Lady Ghislaine". Jego najmłodsza córka zarządzała również jego klubem Oxford United. W 1991 roku Robert wysłał Ghislaine, absolwentkę Uniwersytetu Oksfordzkiego, do Nowego Jorku, gdzie przejmował gazetę "The New York Daily News". Obyta w towarzystwie córka miała przetrzeć mu szlaki.
Ghislaine Maxwell ze swoją matką Elizabeth po śmierci ojca Roberta Maxwella (na fotografii w ramce)•Fot. Screen z YouTube / Netflix
Po śmierci Maxwella szybko wybuchł skandal. Okazało się, że milioner okradał swoich pracowników – z funduszy przeznaczonych na ich pensje zniknęło 460 milionów funtów . Rodzina Maxwellów straciła majątek, status społeczny i dobre imię, a Ghislane postanowiła uciec od całej afery i opuścić Wielką Brytanię. Brytyjka przeprowadziła się na stałe do Nowego Jorku, gdzie wkrótce pozna Jeffreya Epsteina – kolejnego w swoim życiu milionera na bakier z prawem, którego śmierć lata później również będzie owiana tajemnicą.
Relacja Ghislaine Maxwell i Jeffreya Epsteina
Maxwell spotkała Epsteina na początku lat 90. tuż po rozstaniu z włoskim hrabią Gianfranco Cicogną. Przez krótki czas byli parą i kochankami. Później ich relacja przerodziła się w przyjaźń i... znacznie więcej. Osoby z otoczenia Epsteina twierdzą, że kobieta była jego powierniczką, asystentką, prawą ręką i nadzorczynią jego posiadłości – panią domu.
Euan Rellie, bankier, który obracał się w kręgu Epsteina, stwierdził, że Ghislaine była "w połowie byłą dziewczyną, w połowie pracownicą, w połowie najlepszą przyjaciółką i wspólniczką" – cytuje "The New York Times". W wywiadzie dla "Vanity Fair" Epstein podkreślił jednak, że nie płaci Maxwell pensji, gdyż ta jest jego przyjaciółką – w 2000 roku kupił jej za 5 milionów kamienicę na Manhattanie. Virginia Giuffre, która była wykorzystywana przez Epsteina, w pozwie cywilnym przeciwko Maxwell nazwała ją z kolei "burdelmamą".
Ghislaine Maxwell i Jeffrey Epstein•Fot. Screen z YouTube / Netflix
Wśród ówczesnych znajomych Epsteina – tej znajomości obecnie każdy się wypiera – był Bill Clinton, Donald Trump czy wspomniany już książę Andrzej, którego przedstawiła Epsteinowi właśnie Ghislaine. Każdy lubił Maxwell, a dzięki temu każdy rozmawiał z introwertycznym Epsteinem.
Kiedy w 2008 roku Jeffrey przyznał się do stawianych mu zarzutów i usłyszał wyrok 13 miesięcy pozbawienia wolności, Ghislaine odcięła się do niego. Mogła to zrobić – w ramach wynegocjowanej przez prawników Epsteina umowy i on, i bliskie mu osoby, w tym właśnie Maxwell, miały dostać immunitet. Nie zostały jej postawione żadne zarzuty kryminalne. Jednak ofiary Epsteina nie zamierzały o niej zapomnieć.
Virginia Giuffre (wówczas Roberts) z księciem Andrzejem•Fot. Kadr z "Jeffrey Epstein: Obrzydliwie bogaty"
Rola Ghislaine Maxwell w przestępstwach Jeffreya Epsteina
Nazwisko Ghislaine Maxwell pojawia się w opowieściach wielu kobiet, które zdecydowały się powiedzieć publicznie o swoim koszmarze z Epsteinem w roli głównej. Ghislaine stoi także uśmiechnięta za księciem Andrzejem i nastoletnią Virginią Giuffre (wówczas Roberts) na słynnym zdjęciu, którego syn królowej Elżbiety II ma ponoć nie pamiętać. Z kolei w 1993 roku w magazynie "Yoga Yournal" pojawiło się ogłoszenie, w którym "panna Maxwell" szukała intruktorki jogi dla "prywatnej jednostki" i oferowała fantastyczne korzyści, jak "częste podróże".
To Maxwell miała w większości odpowiadać za rekrutację nastolatek. Miała oko głównie na dziewczynki, które pochodziły z patologicznych lub ubogich rodzin, dzieci, które były już wcześniej wykorzystywane seksualnie. To one były "najlepszymi" ofiarami Epsteina, a Maxwell sprawnie je wyłapywała.
Po skazaniu Epsteina Ghislaine Maxwell wciąż brylowała w towarzystwie – założyła fundację TerraMar Project, która zajmowała się ochroną oceanów, wygłosiła wykład Ted Talk (wciąż dostępny w sieci), przemawiała na forum ONZ, w 2010 była gościem na ślubie Chelsea Clinton, córki Billa i Hillary i regularnie pojawiała się przyjęciach znanych i wpływowych. Dobra passa skończyła się jednak, gdy w 2015 roku Virginia Giuffre wystosowała przeciwko niej pozew cywilny.
Ofiary Epsteina oskarżają Maxwell
W liczących dwa tysiące stron dokumentach dołączonych do pozwu Giuffre – zostały one upublicznione zaledwie kilka godzin przed tajemniczą śmiercią Jeffreya Epsteina w 2019 roku – Maxwell jest opisana jako "burdelmama", która "rekrutowała dziewczęta dla Epsteina, opiekowała się nimi, ukrywała je i nimi handlowała".
Giuffre opisała, że Maxwell rekrutowała ją jako 16-latkę, gdy pracowała w szatni w posiadłości Donalda Trumpa na Florydzie Mar-a-Lago. Gdy dziewczyna przyszła do domu milionera na umówiony masaż, Maxwell miała ją zmusić do seksualnej aktywności z Epsteinem – płaciła 200 dolarów za dzień. Miała też zrobić jej nieprzyzwoite zdjęcia. Od Epsteina Giuffre uciekła dopiero po kilku latach.
Fot. Screen z YouTube / Netflix
"Maxwell kontrolowała działania dziewczyn: co robiły i z kim, pilnowała, żeby były posłuszne" – można przeczytać w jej pozwie. W kolejnym Ransome stwierdziła, że Maxwell i trzy inne wspólniczki Jeffreya Epsteina były odpowiedzialne za handel nieletnimi.
Gdzie jest Ghislaine Maxwell?
Maxwell zaprzecza wszelkim postawionym jej zarzutom. Dwa procesy cywilne zakończyły się poufną umową z oskarżającymi ją kobietami, inne wciaż trwają. Mimo śmierci Epsteina śledztwo w jego sprawie wciąż prowadzi FBI, a ofiary milionera mają nadzieję, że Maxwell nie ucieknie od sprawiedliwości. Obiecał im to Geoffrey Berman, prokurator południowego dysktryktu Nowego Jorku. – Nie zakończymy postępowania – zapewnił w ubiegłym roku.
Sama Maxwell rozpłynęła się w powietrzu. W 2015 roku, tuż po pozwie Virginii Giuffre, wycofała się z towarzystwa, a rok później sprzedała swoją kamienicę w Nowym Jorku za 15 milionów dolarów – zachowała jednak domy w Londynie i Salisbury w Wielkiej Brytanii. W 2019 roku jej fundacja non-profit TheTerraMar Project zakończyła działalność.
W sierpniu ubiegłego roku paparazzi zrobili zdjęcia Maxwell, gdy ta jadła burgera w knajpie w Los Angeles, jednak autentyczność fotografii była wielokrotnie kwestionowana. – Słyszałam, że jest w Brazylii, Francji albo Kalifornii. Kto wie, gdzie ona naprawdę jest? – powiedziała w rozmowie z "Esquire" Lisa Bryant, reżyserka dokumentu Netflixa "Jeffrey Epstein: Obrzydliwie bogaty".
Fot. Screen z YouTube / Netflix
Jaka był w rzeczywistości relacja Epsteina i Maxwella? Jaki mieli układ? Tego możemy nigdy się nie dowiedzieć, jednak była kochanka Epsteina powiedziała anonimowo w rozmowie z "Vanity Fair", że Ghislaine kochała milionera. "Kochała Jeffreya, tak jak kochała swojego ojca. Zawsze myślała, że gdy zrobi dla niego kolejną rzecz, on się z nią ożeni" – powiedziała.
I dodała: – Kiedy zapytałam ją, co myśli o tych nieletnich dziewczynach, spojrzała na mnie i powiedziała: "Te dziewczyny są niczym. To śmietnik".