PiS zastawiło "pułapkę" na Trzaskowskiego? I nie chodzi o czas na zbieranie podpisów

Adam Nowiński
W środę Polacy poznali nowy termin wyborów prezydenckich, a kandydaci z kolei poznali dokładny kalendarz wyborczy. Jak się okazuje, to nie wszystkie nowinki, z którymi będą musieli się zmierzyć politycy walczący o fotel prezydenta. Jak nieoficjalnie dowiedziało się RMF FM, jedną z nich specjalnie przygotowano z myślą o kandydacie KO Rafale Trzaskowskim.
PiS szykuje "pułapkę" na Rafała Trzaskowskiego? Fot. Maciej Jaźwiecki / Agencja Gazeta
Marszałek Sejmu zdecydowała w środę, że pierwsza tura wyborów prezydenckich odbędzie się w ostatnią niedzielę bieżącego miesiąca, czyli 28 czerwca. Niemal pewna druga tura zorganizowana zostanie dwa tygodnie później, 12 lipca. Elżbieta Witek zaprezentowała także kalendarz wyborczy. Komitety wyborcze będą miały czas na rejestrację do 5 czerwca. Natomiast termin na zebranie przynajmniej 100 tysięcy podpisów upłynie 10 czerwca.

To znacznie utrudnia sytuację osobom, które do wyścigu wyborczego dołączyły po 10 maja. Chodzi tutaj o Rafała Trzaskowskiego. Ale komitety wyborcze już wcześniej nastawiały się, że będą musiały zmobilizować swoich wyborców w bardzo krótkim czasie.


Na uwagę zasługuje jednak inna zmiana, o której nieoficjalnie pisze reporter RMF FM Patryk Michalski. Chodzi o zmianę wzoru kart, na których komitety będą zbierały podpisy dla kandydatów. Zdaniem dziennikarza byłaby to "pułapka" lub "test uczciwości" z myślą o Rafale Trzaskowskim. Zwłaszcza że nowe karty nie różnią się podobno zbytnio od swoich poprzedniczek. Nowy wzór oznacza także, że jeśli podpisy byłyby nielegalnie zbierane, czyli jeszcze przed ogłoszeniem daty wyborów, to będą zakwestionowane przez prokuraturę.

PiS zwlekało z uchwałą

Przypomnijmy, że Państwowa Komisja Wyborcza już 10 maja przyjęła uchwałę, w której stwierdziła, że w słynnych wyborach kopertowych brak było możliwości głosowania na kandydatów. Jednak rząd PiS z publikacją uchwały wyraźnie się nie spieszył. Dopiero 1 czerwca uchwała znalazła się w Dzienniku Ustaw, czyli od tego momentu biegł termin 14 dni na ogłoszenie daty wyborów przez marszałek Sejmu.

Czytaj także: Bardzo mało czasu na zebranie 100 tys. podpisów. Wiadomo, jaki będzie kalendarz wyborczy