"A ja zebrałem milion złotych". Tak Hołownia reaguje na sukces Trzaskowskiego
Rafał Trzaskowski zebrał milion podpisów, ja zebrałem milion złotych – w taki sposób Szymon Hołownia skomentował uzyskanie ponad 1,6 mln podpisów poparcia przez swojego najgroźniejszego konkurenta w walce o przejście do drugiej tury wyborów prezydenckich.
Hołownia chwali się milionami złotych
– Natomiast namówić ludzi do tego, żeby wyciągnęli swoje własne pieniądze z portfela, zwłaszcza w czasie kryzysu, to w zasadzie mogłoby już nie być wyborów – dodał Szymon Hołownia. Kandydat pochwalił się także, iż w czasie swojej kampanii przed 10 maja zebrał 5 mln zł z 100 tys. obywatelskich wpłat, które miały zostać dokonane przez trzy miesiące."Przeskoczyć próg 20 proc."
Według Szymona Hołowni, do drugiej tury wyborów prezydenckich przejdzie on i Andrzej Duda. Uznał też, że jeśli zmierzy się w drugiej turze z Rafałem Trzaskowskim, to będzie bardzo ciekawie. – Bo prezydent Duda bardzo ciężko pracuje, żeby się w drugiej turze nie znaleźć i za chwilę zacznie testować poziomy 15-20 proc. poparcia – analizował.Hołownia analizował, że według sondaży zlecanych przez jego komitet poparcia, od dłuższego czasu jego poparcie utrzymuje się na poziomie 15 proc. – Musimy zrobić wszystko, żeby w ciągu tych 2,5 tygodnia przeskoczyć próg 20 proc. – przyznał.
Szerokim echem odbiła się także wypowiedź Hołowni w Środzie Wielkopolskiej. Kandydat zadeklarował, że zamierza "sadzić jedno drzewo za każdy km przejechany swoim kamperem".
Czytaj także: Trzaskowski pokazał imponującą liczbę podpisów. Podziękował... władzy PiS
Rafał Trzaskowski przyniósł do siedziby PKW karty z podpisami, które udało się zebrać w ramach poparcia jego kandydatury w wyborach prezydenckich. Podziękował także niespodziewanie władzy PiS za mobilizację swoich zwolenników.