Nie ma wątpliwości, kto był winny kolizji pojazdu SOP pod Opolem. Sprawca dostał mandat i punkty

Adam Nowiński
Znamy kulisy zdarzenia drogowego w miejscowości Folwark w województwie opolskim, w którym udział brał samochód osobowy czteroosobowej rodziny i pojazd Służby Ochrony Państwa. Według ustaleń Wirtualnej Polski to kierowca SOP zawinił, a przed zderzeniem z osobówką wykonał bardzo niebezpieczny i niezgodny z prawem manewr.
Zdjęcie jest ilustracją do tekstu. Kolizja SOP pod Opolem. Znamy sprawcę. Fot. Adam Stępień / Agencja Gazeta
– Funkcjonariusz SOP kierując samochodem marki Mercedes Vito, jadąc z włączonymi sygnałami uprzywilejowania, podczas wyprzedzania innych pojazdów, ominął wysepkę dla pieszych z lewej strony i wtedy zderzył się jadącym w tym samym kierunku Oplem Omega. Kierowca Opla robił manewr skrętu w lewo. Funkcjonariusz SOP przyznał się do spowodowania kolizji i został ukarany mandatem w wysokości 300 zł i 6 punktów karnych
– powiedziała w rozmowie z Wirtualną Polską osoba znająca kulisy zdarzenia.

Pojazd SOP był na Opolszczyźnie w związku z wizytą w tym regionie Andrzeja Dudy. W samochodzie nie było prezydenta Andrzeja Dudy, który w tym czasie podróżował w kampanijnym autobusie. Według informatora portalu kierowca SOP miał bardzo duże szczęście, że nikomu nic się nie stało. Przypomnijmy, że przecież w osobówce, z którą zderzył się pojazd SOP, jechała rodzina z dwójką małych dzieci. Rzecznik prezydenta Błażej Spychalski podkreślał, że pojazd ten nie był częścią prezydenckiej kolumny.


Czytaj także: SOP idzie już w autodestrukcję... Funkcjonariusz wjechał w bramę budynku służby

źródło: Wirtualna Polska