NIK Banasia wkracza do gry. Skontroluje organizację wyborów 10 maja przez PiS

Adam Nowiński
Jeszcze w tym miesiącu kontrolerzy Najwyższej Izby Kontroli wejdą do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, Ministerstwa Aktywów Państwowych, Poczty Polskiej i Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych – podaje reporter TVN24 Radomir Witt. Kontrolerzy sprawdzić mają ewentualne nadużycia i nieprawidłowości podczas organizacji wyborów 10 maja.
NIK Mariana Banasia skontroluje organizację wyborów 10 maja przez PiS. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
"Będzie kontrola NIK w sprawie majowych wyborów. Jeszcze w tym miesiącu kontrolerzy wejdą m.in. do KPRM, MAP, Poczty Polskiej i PWPW. Tak wynika z pisma prezesa NIK" – napisał na Twitterze reporter TVN24 Radomir Witt. Jego informację potwierdził poseł Lewicy Krzysztof Śmieszek, który złożył w sprawie falstartu wyborczego 10 maja zawiadomienie do NIK. To na jego postawie prezes Marian Banaś postanowił zlecić kontrolę w podmiotach rządowych. "BUM! Na mój wniosek NIK przeprowadzi kontrolę w KPRM, Ministerstwie Aktywów, Poczcie Polskiej i PWPW ws. (nie)wyborów. Będzie się działo. Kontrola jeszcze w tym miesiącu" – pochwalił się na Twitterze Śmiszek.


Wybory 10 maja

Przypomnijmy, że wokół organizacji wyborów 10 maja jest sporo niewiadomych i możliwych nieprawidłowości. Głównie chodzi m.in. o 70 mln zł, które Pocztę Polską kosztowało przygotowanie się do organizacji głosowania kopertowego. Nikt z polityków obozu rządzącego nie chce wziąć na siebie odpowiedzialności za wyrzucone w błoto fundusze i przerzuca winę na opozycję, która zdaniem PiS miała przedłużać obrady nad ustawą o głosowaniu kopertowym w Senacie.

Czytaj także: NIK Banasia może wkroczyć do Agencji Rezerw Materiałowych. Wraca słynna wyprzedaż masek w lutym