"Skandaliczne i podłe słowa". Duda pokazał w Krakowie, że nie ma granic w atakowaniu rywali
Andrzej Duda na finiszu kampanii wyborczej przesunął granicę w atakowaniu politycznych rywali. Urzędujący prezydent w niedzielę przemawiał w Krakowie, gdzie stwierdził, że poprzednia ekipa rządząca była gorsza od koronawirusa.
Prezydent nawiązywał do sytuacji gospodarczej w Polsce, a przy okazji odwoływał się do działań poprzedniej ekipy rządzącej, czyli wspomnianej przez niego koalicji PO-PSL.
– W najgorszym momencie pandemii koronawirusa bezrobocie wzrosło do 6 procent, czyli było niższe niż wtedy, kiedy oni rządzili. Byli gorszym wirusem niż koronawirus - ocenił. Dla polskiej gospodarki byli gorsi niż koronawirus – podkreślał Duda.
Jego porównanie natychmiast wzbudziło emocje wśród internautów. Oburzenie słowami prezydenta wyraziła m.in. Iwona Hartwich, posłanka KO. Wielu komentujących nie ma wątpliwości, że prezydentowi nie wypadało użyć takiego sformułowania.
Czytaj także: Duda znalazł "winnych" nieudolności PiS ws. epidemii. Kuriozalna mowa w Płońsku