29-letni Michał był gejem i popełnił samobójstwo. Jego matka udzieliła szczerego wywiadu
"To Michał. Kilkanaście dni temu popełnił samobójstwo. Był gejem. Zabił się, ponieważ nie był w stanie znieść przemocy i okrutnych słów polskich polityków i biskupów. Nie poradził sobie z wykluczeniem. Prześladowano go od dawna. Zniszczono mu życie" – napisał na Facebooku dziennikarz Damian Maliszewski. Na łamach "Gazety Wyborczej" przeprowadził także wywiad z matką Michała, w którym opowiedziała o cierpieniu swojego syna.
Kobieta opowiadała, z jakim hejtem spotykał się jej syn przez okres nauki w gimnazjum. Od tego momentu, jej zdaniem, był on regularnie prześladowany.
– Czy miał jakiegoś pecha, że gdziekolwiek trafiał, zawsze znalazła się osoba, która miała problem z akceptowaniem homoseksualistów? I od razu używała wobec Michała epitetów. Nawet tutaj, w Malborku, też w sklepie padły słowa: 'Po co tu przyszedłeś, pierdolony pedale?' – żaliła się matka Michała.
Kolejna śmierć przez hejt na osoby LGBT
Mężczyzna szukał pomocy u rodziny i psychologów, ale ta nie była wystarczająca. Pod koniec maja został zwyzywany od "pedałów" na ulicy w Warszawie. Od tego momentu coś w nim pękło i przygotowywał rodzinę do tego, co się potem stało.Michał dołączył do grona osób LGBT, które popełniły samobójstwo przez hejt, z którym spotykały się na co dzień. Mowa tu na przykład o Milo Mazurkiewicz, transpłciowej wolontariuszce, która rok temu odebrała sobie życie skacząc z Mostu Łazienkowskiego.
Czytaj także: "Prowokacja ideologii LGBT". Wymowna manifestacja pod Pałacem Prezydenckim [ZDJĘCIA]
źródło: "Gazeta Wyborcza"