"Lawendowa mafia". Biskup Milewski nie owijał w bawełnę po skandalu w diecezji kaliskiej
Ks. Mirosław Milewski, biskup pomocniczy diecezji płockiej skomentował aferę w diecezji kaliskiej. W rozmowie na antenie RMF FM nie ukrywał, że jest zadowolony z decyzji papieża Franciszka, który powierzył zarządzanie diecezją arcybiskupowi Grzegorzowi Rysiowi. Milewski przeprosił też za milczenie polskich biskupów.
Biskup pomocniczy diecezji płockiej nie ukrywał, że "z przerażeniem" przeczytał list biskupa Edwarda Janiaka, w którym duchowny oskarżał Episkopat i Prymasa Polski o tuszowanie pedofilii. – To jest list pełen kłamstw, przekłamań. To jest obrona człowieka oskarżonego, który nie panuje nad słowami, emocjami – podkreślał.
Ks. Milewski zdobył się także na przeprosiny. – Chciałbym - mając na uwadze to, co się działo w diecezji kaliskiej, te gorszące skandale – przeprosić za milczenie polskich biskupów w tej sprawie. Jestem wdzięczny papieżowi Franciszkowi za to, że podjął taką decyzję. Mamy wreszcie przełom w tej sprawie. Tak dalej być po prostu nie mogło – dodał.
Afera w diecezji kaliskiej
Przypomnijmy, że papież Franciszek nominował abpa Grzegorza Rysia administratorem apostolskim w diecezji kaliskiej. To diecezja bpa Edwarda Janiaka, jednego z antybohaterów ostatniego filmu braci Sekielskich o pedofilii w Kościele i jej tuszowaniu. W praktyce oznacza to, że abp Ryś przejmie tymczasowo władzę w diecezji.
To efekt skandalicznych informacji, które publikowano w kontekście bpa Janiaka. Oprócz wspominanych wątków w filmie Sekielskich, ostatnio wyszło na jaw, że dwa tygodnie po premierze filmu "Zabawa w chowanego" duchowny trafił do szpitala. Według ustaleń "Gazety Wyborczej", duchowny miał problemy z wysławianiem się i był z nim ograniczony kontakt, podobno był pijany.
Niedawno Kaliski hierarcha otwarcie w liście zaatakował prymasa Polski arcybiskupa Wojciecha Polaka. O tej "wojnie" na szczeblu kościelnym więcej pisała w naTemat Katarzyna Zuchowicz. Na tym jednak nie koniec. Z informacji czasopisma "Więź" wynika, że bp Janiak miał wspierać i chronić kleryka z pornozdjęciami.
Czytaj także: "Złamał tabu". Biskup kontra prymas – takiej wojny na oczach Polski w Episkopacie jeszcze nie było