Prokuratura prowadzi śledztwo ws. wypadku autobusu w Warszawie. Kierowca zatrzymany

Zuzanna Tomaszewicz
W czwartek autobus linii 186 spadł z Mostu Grota-Roweckiego w Warszawie. Wypadku zginęła jedna osoba, a według ostatnich doniesień kierowca pojazdu miał być pod wpływem amfetaminy. Sprawą tragicznego zdarzenia w stolicy postanowiła się zająć warszawska prokuratura. Wiadomo, że kierowca autobusu został zatrzymany.
Prokuratura bada sprawę wypadku autobusu linii 186 w Warszawie. Fot. Dariusz Borowicz / Agencja Gazeta
Zdaniem prokurator Mirosławy Chyr spowodowanie katastrofy w ruchu lądowych, w której śmierć poniósł człowiek, jest czynem zagrożonym karą pozbawienia wolności do lat 12. – Prokuratorzy wykonali wszelkie niezbędne czynności, związane z zabezpieczaniem materiału dowodowego, szczegółowych oględzin autobusu, miejsca zdarzenia oraz zwłok – dodała.

– Pobrano także materiał do badań toksykologicznych od kierowcy. Mężczyzna został zatrzymany i przebywa w szpitalu – podkreśliła Chyr.

Przypomnijmy, że z informacji Radia ZET wynika, iż kierowca autobusu linii 186 mógł być pod wpływem narkotyków. Wcześniej ujawniono, że mężczyzna miał wysoką gorączkę. Pojazdem podróżowało około 40 pasażerów. 23 zostało rannych, z czego 17 jest hospitalizowanych. Jedna osoba nie żyje.


"Kierowca autobusu 186 z czwartkowego wypadku w Warszawie był pod wpływem amfetaminy. Znaleziono przy nim woreczek z tym narkotykiem" – dowiedział się nieoficjalnie reporter radia.

Czytaj także: Trzaskowski jest już na miejscu wypadku autobusu. Powiedział, co mogło być przyczyną

źródło: Onet