Marian Opania: "Jest fatalnie. Odbiło się to na mnie finansowo"

Bartosz Świderski
– Jak mi mija okres koronawirusa? Jest fatalnie. Odbiło się to na mnie bardzo finansowo, bo nie zarabiam, nie jest kolorowo – żali się dziennikarzom "Super Expressu" aktor Marian Opania.
Aktor Marian Opania opowiedział o problemach finansowych spowodowanych przez pandemię koronawirusa. Fot. Albert Zawada / Agencja Gazeta
Rząd luzuje restrykcje wprowadzone z powodu pandemii koronawirusa. Od 6 czerwca otwarte są także teatry, kina, muzea. Ale długotrwały zastój w kulturze negatywnie wpłynął na sytuację wielu aktorów. W tym gronie znalazł się także Marian Opania, znany m.in. z roli w "Na dobre i na złe".

Aktor wprost mówi, że jego sytuacja w tej chwili jest fatalna. Opania szczerze przyznał, że w ostatnim czasie nie dostaje żadnych propozycji filmowych ani serialowych. Natomiast z powodu pandemii koronawirusa nie wrócił jeszcze do teatru.

Dopiero zaczął próby do spektaklu "Ława przysięgłych" w Teatrze Ateneum.


Wielu aktorów przyznaje, że z powodu pandemii znaleźli się w gorszej sytuacji finansowej. O tym otwarcie mówili m.in. Anna Korcz, Maciej Stuhr czy Jacek Poniedziałek.

Ten ostatni w rozmowie z Onet.pl przyznał, że dostał zapomogę od rządu w wysokości 5 tys. zł. Ale i dodał: – Firma nie ma żadnych kosztów teraz, więc nie zamknę. Ale jak mam przetrwać z tymi pięcioma tysiącami do listopada?.

źródło: "Super Express"