"Nie czekajcie na ostatnią chwilę". Już od rana przed lokalami wyborczymi ustawiają się kolejki
W niedzielę o 7:00 otwarto lokale wyborcze w całej Polsce. I już kilkanaście minut później internauci alarmowali o ustawiających się przed nimi kolejkach. Pojawiają się apele, by nie odkładać głosowania w wyborach prezydenckich na ostatnią chwilę. Te odbywają się w reżimie sanitarnym związanym z pandemią koronawirusa.
W związku z pandemią koronawirusa w lokalach wyborczych obowiązują specjalne zasady sanitarne. Przebywający w lokalu wyborczym musi mieć zasłonięte usta i nos. Jednocześnie w miejscu głosowania przebywać może nie więcej niż jedna osoba na cztery metry kwadratowe.
Lokale wyborcze zostaną zamknięte o 21:00. Jednak nawet jeśli wyborca przybędzie do lokal na kilka minut przed jego zamknięciem, członkowie obwodowej komisji wyborczej muszą umożliwić mu oddanie głosu.
W wyborach prezydenckich startuje 11 kandydatów. Uprawnionych do głosowania jest ponad 30 milionów, z czego za granicą – blisko 400 tysięcy. Jeśli żaden z kandydatów w pierwszej turze wyborów nie uzyska więcej niż połowy ważnie oddanych głosów, druga tura odbędzie się 12 lipca.
Czytaj także: Szczyt pandemii może przypaść na tydzień wyborczy. Prof. Matyja: "Fakty przeczą optymizmowi rządu"