Duda reaguje na propozycję Trzaskowskiego. Już wiadomo, czy debata jest możliwa
Rafał Trzaskowski niedługo po ogłoszeniu sondażowych wyników I tury wyborów zaproponował debatę Andrzejowi Dudzie. Prezydent odpowiedział swojemu rywalowi na antenie Polskiego Radia i wyraził gotowość, ale na pewnych warunkach.
Kandydat KO nie ukrywał, że na debatę ze swoim kontrkandydatem jest gotowy "każdego dnia". – Uważam, że debata się powinna odbyć – przyznał. Jednocześnie Trzaskowski dodał, że nie chciałby, aby ta debata "była kolejną ustawką, w której tylko jedna telewizja zadaje kandydatom pytania, które można od razu z góry przewidzieć".
Andrzej Duda w radiowej Jedynce zapewniał, że jest i zawsze był otwarty na debaty. – Jestem pierwszym urzędującym prezydentem, który zgodził się wziąć udział w debacie telewizyjnej ze wszystkimi kandydatami – przypominał.
O tym, że taka debata powinna się odbyć, pisał chwilę po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów nasz dziennikarz Piotr Rodzik. "Chcemy debaty między kandydatami. Zasługuje na nią każdy Polak. Czas na prawdziwe przedwyborcze starcie" – wskazywał.
Czytaj także: Teraz chcemy debaty między Trzaskowskim a Dudą! Jej wygrany najpewniej wygra w drugiej turze wyborów