Hołownia postawił trzy warunki Trzaskowskiemu. Wiadomo, co zrobi kandydat KO
Rafał Trzaskowski i Szymon Hołownia wzięli w środę udział w rozmowie na żywo. Kandydat na prezydenta zobowiązał się do spełnienia trzech postulatów z programu Hołowni: wetowania wadliwych ustaw, stworzenia Rady Samorządowej przy prezydencie i kontroli w spółkach skarbu państwa. Pojawił się jednak problem przy czwartym postulacie.
Kluczowym tematem spotkania były postulaty Hołowni – były kandydat na prezydenta zażądał od prezydenta Warszawy, aby wprost zadeklarował, czy je poprze. Pierwszy z nich dotyczył wetowania wadliwych legislacyjnie ustaw oraz takich, nad którymi nie pochylono się podczas konsultacji społecznych.
– Oczywiście, będę wetował wszystkie pomysły, ustawy, które będą łamały Konstytucję, łamały podstawowe reguły praworządności, zgadzam się, że musi być dochowana wierność procesowi, który wypracowywaliśmy przez lata. Absolutnie tak: konsultacje, ocena ustaw, jaki wpływ mają na naszą przyszłość i rzeczywistość. Potwierdzam, że ten postulat z pana programu absolutnie przejmuję – powiedział Trzaskowski.
Kolejnym punktem z programu Hołowni było "samorządowe weto", czyli wetowanie ustaw ograniczających władze samorządów lub przekazujących im kolejne zadania bez przekazywania dodatkowych środków finansowych. Je również przyjął Trzaskowski.
Skład Kancelarii Prezydenta
Drugim postulatem była gotowość Trzaskowskiego na stworzenie bezpartyjnej Kancelarii Prezydenta. Chodzi głównie o cztery stanowiska – szefa kancelarii prezydenta, ministrów nadzorujących biuro praw i ustroju oraz spraw zagranicznych, a także szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
– Wszedłem do polityki 10 lat temu jako doradca w PE i zawsze pracował z szerokim zapleczem, nie tylko politycznym. Taki po prostu jestem. Wywodzę się z organizacji analitycznych, think-thanków. Oczywiście jestem członkiem PO, natomiast dbaliśmy w kampanii o jedno - jestem kandydatem KO, gdzie są różne partie, staramy się rozszerzać poparcie jak tylko możemy. Czuję, że jestem kandydatem samorządowców – mówił Trzaskowski.
– Rozumiem deklarację otwartej prezydentury, ale rozumiem też, że zobowiązania [o zatrudnienie bezpartyjnych osób na czterech wyżej wymienionych stanowiskach – red.] na tę chwilę nie jest pan w stanie potwierdzić – odparł Hołownia. – Zapewniam, że na najwyższych stanowiskach będą osoby niezwiązane z polityką, natomiast nie jestem w stanie powiedzieć, na jakich – odpowiedział Trzaskowski.
Kontrole NIK i Rada Samorządowa
Trzeci postulat dotyczył tego, czy Rafał Trzaskowski zleciłby Najwyższej Izbie Kontroli kontrole w spółkach skarbu państwa i instytucjach pod kątem przynależności do partii politycznych.
– Powiem jasno: jeżeli chodzi o to, co się dzieje w spółkach skarbu państwa, dzisiaj przepisy są obchodzone. W spółkach tych ludzie zarabiają olbrzymie pieniądze. W samorządzie jest inaczej. Powiem więcej, zdarzają się np. w radach nadzorczych osoby powiązane z polityką. Nie wszyscy eksperci muszą od razu rzucać legitymacją partyjną. Zobowiązuję się, by dokonać audytu w spółkach skarbu państwa – odpowiedział polityk KO.
Na końcu kandydat KO zobowiązał się, że będzie robił wszystko, "abyśmy zbudowali zaufanie na przyszłość". – Nam obu chodzi o dobro Polski, przedstawiliśmy cztery postulaty, wydaje się, że kluczowe, takie by prezydent mógł być prezydentem różnych Polaków. Trzy przyjął pan w całości, jeden warunkowo, ale z otwartością. Wierzę, że ta rozmowa pomoże wielu wyborcom – stwierdził z kolei Szymon Hołownia.