Bezpieczny pewniak potrafi zadziwić? 5 rzeczy, których nie spodziewaliśmy się po nowej Octavii

Marcin Długosz
Tego samochodu nie trzeba nikomu przedstawiać. Nawet ci, którzy średnio interesują się motoryzacją, potrafią rozpoznać charakterystyczną linię Škody Octavii — jednego z najpopularniejszych europejskich aut. A może raczej — potrafili, bo najnowsza, czwarta już, generacja pojazdu, który od ponad dwóch dekad bije rekordy sprzedaży, mocno zaskakuje, już od pierwszego wejrzenia.
Fot. materiały prasowe
Škoda Octavia w nowej wersji debiutuje na naszym rynku w dwóch wersjach: liftback i combi, z których każdy dostępny jest z kolei w dwóch wariantach: podstawowym Ambition i wyższym Style.

Abstrahując od typu nadwozia i standardu, istnieje spora szansa, że gdy nowa Octavia będzie was mijać na ulicy, z pewnością się za nią obejrzycie. Mniejsza szansa jest z kolei na to, że poprawnie zidentyfikujecie jej nazwę.

Nowa Octavia to bowiem niezbity dowód na to, że świat należy do odważnych. W tym przypadku przymiotnik ten dotyczy projektantów z Mlada Boleslav, którzy zdecydowali się mocno unowocześnić sylwetkę jednego ze swoich najpopularniejszych projektów.

Octavia słynęła do tej pory z dwóch rzeczy: niezawodności oraz stylowej transparentności — rozumianej w dobrym tego słowa znaczeniu. Była autem, które bez trudu potrafiło wpasować się w niemal każdy kontekst — czy to bardziej formalny, czy to rodzinny.

Nowa Octavia również posiada powyższe cechy, ale zyskuje coś jeszcze: bardziej zdecydowany charakter. Inaczej mówiąc: z pojazdu, który wtapia się w tłum, stała się autem, za którym ludzie w tłumie zaczynają się oglądać.

Nowy styl to jednak niejedyne zaskoczenie, jakie nowa wersja Octavii ma w zanadrzu. Pozytywnych niespodzianek naliczyliśmy znacznie więcej.

1. Design i jeszcze raz design

Nowoczesna, ale elegancka; lekka i zwinna, ale jednocześnie stabilna — patrząc na nową Octavię do głowy przychodzą właśnie tego typu skojarzenia. Pytanie, z czego wynikają? W dużej mierze z subtelnych, ale znaczących zmian proporcji.

Projektanci nowej Octavii postanowili nas przekonać, że więcej może znaczyć lepiej — nawet w przypadku, gdy naszym celem jest wysmuklenie sylwetki i nadanie jej bardziej sportowego charakteru. Nowa Octavia w wersji combi, w porównaniu z poprzedniczką, zyskała 22 milimetry długości oraz 15 milimetrów szerokości. Jednocześnie rozstaw osi pozostał ten sam.

Z przodu w oczy rzuca się przede wszystkim szeroki, stylowy grill, który jednak nie przytłacza całości konstrukcji. Równowagę pomagają zachować wąskie, podkreślone chromem, reflektory.
Fot. materiały prasowe
Octavia świetnie prezentuje się również z tyłu. Miękka kreska, którą nakreślono linię szyby, została postawiona pod dość ostrym kątem. Ten zabieg sprawił, że sylwetka wydaje się zdecydowanie bardziej opływowa. I nie jest to złudzenie optyczne.

Nowa Octavia stawia znacznie mniejszy opór powietrzu — to fakt sprawdzony i dowiedziony naukowo. Tabele parametrów mówią jasno:współczynnik ten wynosi zaledwie 0,24, czyli znacząco mniej niż w przypadku wielu innych liftbacków.

Nie jest to ciekawostka jedynie estetyczna. Im niższe parametry aerodynamiczne, tym efektywniejszy i tańszy w eksploatacji jest nasz pojazd. Octavia porusza się więc płynniej, jednocześnie paląc mniej niż poprzedniczki.

Opisując sportowy charakter nowej Octavii nie sposób nie wspomnieć o jeszcze jednym, technicznym detalu: w modelach z automatyczną skrzynią biegów DSG po raz pierwszy zastosowano technologię “shift by wire”. Zmianę widać gołym okiem: dźwignia DSG zniknęła, a na jej miejscu pojawił się moduł sterowania z przełącznikiem kołyskowym - rozwiązanie rodem z typowo sportowych pojazdów.

2. Wnętrze nie mniej stylowe (ale wciąż funkcjonalne)

Pozytywnych, należy dodać. Sadowiąc się w fotelu kierowcy dostrzeżecie na pewno zmianę kierownicy. Jej zmiana z trójramiennej na dwuramienną to niby tylko detal, nie mniej jednak to właśnie jeden z tych “kamyczków”, dzięki którym ogródek Škody staje się jeszcze bardziej stylowy i nowoczesny.

Symbolem nowej ery, w którą wkracza Octavia może być też rozwiązanie pod tytułem Head-up Display. Jeszcze kilkanaście lat temu tego typu technologia, mimo że funkcjonowała, to jednak dla większości kierowców pozostawała jednak w sferze mniej realistycznych marzeń. Teraz wyświetlanie parametrów jazdy na szybie powoli staje się standardem.

Warto dodać, że projektanci Octavii, mimo wszystko, potrafią utrzymać futurystyczne zapędy na wodzy zdrowego pragmatyzmu. W nowym modelu mamy więc oczywiście wirtualny kokpit oraz dodatkowy wyświetlacz multimedialny, za pomocą którego konfigurujemy parametry jazdy.
Fot. materiały prasowe
W przeciwieństwie jednak do wielu swoich rówieśników, Octavia jest prosta w obsłudze. Przed pierwszą jazdą nie będziecie więc potrzebować dodatkowego kwadransa na zlokalizowanie wirtualnego “pokrętła” zmiany temperatury czy podgrzewania foteli. Te najbardziej przydatne w czasie jazdy funkcje są cały czas “na wierzchu” wyświetlacza.

Bardzo sprytnym i wygodnym rozwiązaniem jest umieszczenie suwaka głośności pod wyświetlaczem. Przesuwając palcem po krawędzi zarówno pasażer, jak i kierowca mogą bez trudu zwiększyć lub zmniejszyć liczbę decybeli.

3. Przestrzeń jeszcze bardziej komfortowa

Dodatkowe centymetry, jakie zyskuje nowa Octavia przekładają się nie tylko na kwestie estetyczne. O tym, że słowo “komfort” znalazło się na liście projektowych priorytetów, najłatwiej przekonać się siadając z tyłu. A właściwie - rozsiadając się, bo jak zapewnia producent, fotele tylnej kanapy zostały nieco wydłużone w porównaniu z tymi z poprzedniej generacji.

Strefa kierowcy i pasażera usadowionego z przodu również została wyposażona w niezbędne udogodnienia. Fotele z certyfikatami AGR posiadają funkcje masażu i wentylacji. Octavia została również wyposażona w system trzystrefowej klimatyzacji, dzięki czemu w zakres pojęcia: “komfort jazdy” możemy włączyć również ten termiczny.

Większa lub mniejsza tolerancja na chłód to sprawa indywidualna — w przeciwieństwie do tolerancji na “turbulencje” w czasie jazdy. W przypadku nowej Octavii raczej nie usłyszymy skarg na to, że “trzęsie” czy “podskakuje”. To zasługa adaptacyjnego zawieszenia i regulowanych amortyzatorów, które potrafią prowadzić auto płynnie nawet po mocno nierównej nawierzchni.
Fot. materiały prasowe

4. Przestrzeń mądrze rozplanowana

Octavia zyskała nieco sportowego zacięcia, to fakt, ale mimo to nadal pozostaje mistrzem życiowego multitaskingu. W tygodniu — elegancka, stonowana i stylowa podczas spotkań biznesowych, w weekend nabiera bardziej casualowego, rodzinnego charakteru.

O tym, że podwójna natura Octavii to nie przypadek świadczy, chociażby, ilość i sensowne rozmieszczenie wielu schowków. Te znajdujące się w drzwiach spokojnie pomieszczą półtoralitrowe butelki, a te w podłokietnikach — małe zabawki, które powypadały z dziecięcych kieszeni. W oparciach znajdują się ponadto funkcjonalne kieszenie, które pomieszczą zarówno tablety i smartfony, jak i kolorowanki.

Prawdziwie rodzinnym akcentem w nowej Octavii jest bagażnik: większy o 10 litrów w porównaniu z poprzednią wersją, pomieści aż 600, a po złożeniu tylnej kanapy — 1555 litrów. Projektanci Škody zadbali również o to, aby obładowany siatkami po wyjściu ze sklepu kierowca, nie musiał wykonywać dodatkowej gimnastyki, przeszukując kieszenie. Kluczyk nie jest potrzebny — wystarczy machnąć noga pod zderzakiem, a bagażnik otworzy się sam.

5. Bezpieczeństwo. I kropka

Duży bagażnik, zmyślne schowki i wygodne fotele to jedno. Nowa Octavia nadaje się na samochód rodzinny przede wszystkim dlatego, że zdaje na piątkę testy bezpieczeństwa. Dziewięć poduszek powietrznych oraz pięć gwiazdek w testach Euro NCAP to dowód na to, że Škoda bardzo poważnie traktuje tę kwestię.

Nowa Octavia testowana była zarówno pod kątem ochrony dzieci (uzyskała wynik na poziomie 88 proc.), jak i dorosłych (92 proc. maksymalnego wyniku). Te bardzo wysokie osiągi stawiają ją w czołówce pojazdów swojej klasy.

Bardzo dobre noty to częściowo zasługa innowacyjnych systemów, które w trakcie jazdy “pilnują”, aby w trasie nie spotkały nas żadne niespodzianki. Czwarta generacja Octavii jest zarazem pierwszą, która korzysta z “usług” Asystenta Unikania Kolizji. System ten pozwala aktywnie zwiększyć kąt skrętu w przypadku, gdy taki manewr pozwoli uniknąć kolizji.

Octavia została wyposażona również w rozwiązanie o nazwie Exit Warning, dzięki któremu nie musimy się już obawiać, że otwierając drzwi od strony ruchliwej ulicy zaskoczy nas nadjeżdżający pojazd. Exit Warning poinformuje nas o zbliżających się do drzwi pojazdach, rowerach czy pieszych.

Jeśli więc potrzebujecie mocnego argumentu, że to właśnie Octavia powinna być waszym kolejnym rodzinnym autem, to właśnie tę kwestię warto mieć na uwadze w szczególności. Świetny design to, mimo wszystko, zawsze jednak tylko dodatek.
Fot. materiały prasowe

Artykuł powstał we współpracy z marką Škoda.

Advertisement