Cisza wyborcza – za jej załamanie grozi nawet 1 mln zł kary. Czego nie wolno robić?

Monika Piorun
Nie wszystkie kraje mają zwyczaj wprowadzania tzw. "ciszy wyborczej" przed głosowaniem. Nie stosują jej ani Amerykanie, ani np. Niemcy. W Polsce agitacja zabroniona jest na dobę przed rozpoczęciem głosowania i trwa aż do zamknięcia lokali wyborczych. Co właściwie jest wtedy zabronione? Jakie kary mogą obowiązywać nas za naruszenie ciszy wyborczej? Tłumaczymy najważniejsze zasady dotyczące tej kwestii.
Jakie kary grożą za złamanie cisz wyborczej? Czego nie wolno robić pod groźną grzywny? Fot. Galina Peshkova /123RF
Cisza wyborcza musi rozpocząć się na 24 godziny przed dniem głosowania. Oznacza to, że zgodnie z obowiązującymi w Polsce przepisami niedozwolona jest agitacja wyborcza aż do momentu zamknięcia lokali wyborczych w dniu głosowania. Na czym to polega?

Cisza wyborcza – co jest zabronione?

Zgodnie z Art. 107. § 1 obowiązujących w Polsce przepisów, wyborcy oraz kandydaci w trakcie ciszy wyborczej:
Art. 107. § 1.

W dniu głosowania oraz na 24 godziny przed tym dniem prowadzenie agitacji wyborczej, w tym zwoływanie zgromadzeń, organizowanie pochodów i manifestacji, wygłaszanie przemówień oraz rozpowszechnianie materiałów wyborczych jest zabronione.

W czasie ciszy wyborczej NIE MAMY PRAWA DO:

⦁ zgromadzeń,

⦁ manifestacji,

⦁ pochodów,

⦁ wygłaszania przemówień,

⦁ rozdawania ulotek wyborczych oraz materiałów promocyjnych,


⦁ prowadzenia agitacji w lokalach wyborczych,
Art. 107. § 2.

Agitacja wyborcza w lokalu wyborczym oraz na terenie budynku, w którym ten lokal się znajduje, jest zabroniona.

⦁ rozwieszania plakatów wyborczych lub reklam wielkoformatowych, bilbordów i innych form promocji kandydatów (także wieszania reklam na samochodach),

⦁ prowadzenia agitacji w internecie.

Ostatni podpunkt może wzbudzać najwięcej kontrowersji, głównie ze względu na postęp technologicznych i brak szczegółowych wytycznych dotyczących stale zmieniających się form promocji używanych w wyborach.

Cisza wyborcza w internecie – lista zakazów

Warto wyjaśnić, że naruszenie ciszy wyborczej w internecie rozumiane jest jako podejmowanie nowych działań, a nie kontynuowanie kampanii rozpoczętych przed wprowadzeniem ciszy wyborczej.

Portale internetowe oraz osoby prowadzące działalność w sieci nie mają obowiązku usuwania banerów lub innych form promocji kandydatów, jeśli kampanie były rozpoczęte przed ogłoszeniem ciszy wyborczej (to samo dotyczy plakatów i banerów pojawiających się w przestrzeni publicznej – nie trzeba ich usuwać).

Podczas ciszy wyborczej w sieci nie wolno:

⦁ tworzyć nowych stron promujących kandydatów,

⦁ zakładać nowe grupy i tworzyć wydarzenia za pośrednictwem mediów społecznościowych, które miałyby związek z promowaniem osób startujących w wyborach,

⦁ prezentować opinii na temat kandydata biorącego udział w wyborach,

⦁ udostępniać zdjęcia, dokumenty lub rozpowszechniać informacje na temat danego kandydata (zwłaszcza, jeśli mogłoby to zaważyć na wyniku głosowania).

Ze względu na to, że obecnie żaden internauta nie jest zupełnie anonimowy, a aktywność w sieci może mieć wpływ na wielu wyborców, do odpowiedzialności za naruszenie ciszy wyborczej mogą być także osoby prywatne (także osoby niepełnoletnie).

Jakie kary obowiązują za złamanie ciszy wyborczej?

Zgodnie z polskim prawem (art.498 Kodeksu wyborczego) naruszenie ciszy wyborczej traktowane jest jako wykroczenie, które podlega karze grzywny.

Według art. 24 Kodeksu wykroczeń kara za złamanie ciszy wyborczej może wynosić od 20 zł do nawet 5 tys. zł.

Większe kary obowiązują za podawanie do wiadomości publicznej wyniki sondaży wyborczych przed zamknięciem lokali wyborczych (co dotyczy zarówno osób fizycznych prowadzących aktywność w mediach społecznościowych, jak i różnych instytucji, rozgłośni radiowych, stacji telewizyjnych, portali internetowych i innych mediów).

Kara za podawanie wyników sondaży może wynosić od pół mln zł do nawet 1 mln zł.

Wybory prezydenckie 2020 – dowiedz się więcej:

Jak powinny wyglądać karty wyborcze, by można było oddać ważny głos w wyborach 2020?

Kompromitacja rządowego ośrodka badań. Jednego dnia CBOS zaprezentował dwa rozbieżne sondaże

Tradycja kontra nowoczesność – jaka będzie kolejna Pierwsza Dama RP?

źródło: Dziennik Ustaw/Kodeks Wyborczy