Porsche wpadło do jeziora w Iławie. Ze wstępnych ustaleń wynika, że... kierowcy pomyliły się biegi
Do zdecydowanie niecodziennej sytuacji doszło w Iławie. Kierowca wjechał swoim Porsche wprost do jeziora. Mężczyźnie udało się uciec, z auta wydostał się przez okno.
Kierowca porsche wydostał się z auta w ostatniej chwili, ale z obrażeniami ciała trafił do szpitala. "Relacjonujący to zdarzenie świadkowie przyznają, że auto bardzo szybko oddalało się od brzegu i w równie szybkim tempie nabierało wody do wewnątrz. Kierowca, który był jedyną osobą w samochodzie, na całe szczęście zachował zimną krew i udało mu się opuścić pojazd, zanim całkowicie zatonął. Najprawdopodobniej wydostał się przez okno lub szyberdach" – czytamy na lokalnym portalu.
– Oficer dyżurny został poinformowany o samochodzie w jeziorze Jeziorak. Funkcjonariusze natychmiast pojechali na miejsce. Ustalono, że 33-letni mężczyzna, kierując samochodem marki porsche, pomylił biegi i wjechał do jeziora – mówiła w rozmowie z Radiem Olsztyn aspirant Joanna Kwiatkowska z iławskiej policji.
Czytaj także: Trąba powietrzna porwała 8 domów letniskowych w Ustroniu Morskim. Są ranni
Źródło: infoilawa.pl