Trump nakazał Chinom pilne zamknięcie konsulatu w Houston. Chińczycy... zaczęli palić dokumenty

Adam Nowiński
Chińscy dyplomaci z konsulatu w Houston w stanie Teksas dostali od administracji Donalda Trupma 72 godziny na spakowanie swoich rzeczy i zamknięcie placówki. To kolejny krok Amerykanów w kierunku większego nadzoru nad działaniami Chińczyków w ich kraju – podaje "The New York Times". W sieci już pojawiły się nagrania, na których widać pospieszne palenie dokumentów przez chińskich dyplomatów.
Amerykanie chcą zamknięcia jednego z chińskich konsulatów w USA. Fot. screen ze strony twitter.com / Breaking911
Relacje między Stanami Zjednoczonymi a Chinami są bardzo złe i zapowiada się, że będą jeszcze gorsze. Amerykanie zażądali bowiem, żeby Chiny zamknęły swój konsulat w Houston. Dyplomaci dostali na to 72 godziny. We wtorek zaczęli oni palić dokumenty. W sieci pojawiły się nagrania, na których widać pospieszną akcję zamykania placówki w wykonaniu Chińczyków. Jak podaje "The New York Times", strona chińska o decyzji Donalda Trumpa dowiedziała się po paru godzinach. Zamknięcie konsulatu ma być ostatnim krokiem administracji Trumpa mającym na celu zacieśnienie kontroli nad chińskimi dyplomatami, dziennikarzami, naukowcami i innymi osobami w Stanach Zjednoczonych.


Gazeta porównuje narzucone Chińczykom ograniczenia do tych, które miały miejsce podczas zimnej wojny. A to nie wszystko, bo administracja Trumpa rozważa również wprowadzenie zakazu podróżowania do Stanów Zjednoczonych członków partii komunistycznej i ich rodzin, co dotknęłoby 270 milionów osób.

Chiny mają w USA ambasadę w Waszyngtonie oraz cztery konsulaty: w Nowym Jorku, Chicago, Los Angeles i San Francisco.

Czytaj także: Apple i Google "pionkami chińskich wpływów". Tak twierdzi prokurator generalny USA

źródło: "The New York Times"