Zdjęcie Kuźniara ze szpitala zaniepokoiło jego fanów. "Nie lekceważcie żadnych sygnałów"

Bartosz Świderski
Jeśli przejrzy się konto Jarosława Kuźniara na Twitterze, to jest ono pełne nawiązań i komentarzy do bieżących wydarzeń społecznych i politycznych. Dziennikarz rzadko nawiązuje w nich do swojej osoby. Tym razem jednak zrobił wyjątek i trochę nastraszył swoich fanów, bo wstawił swoje zdjęcie ze szpitala.
Jarosław Kuźniar wstawił zdjęcie ze szpitala. Fot. Instagram.com / @jaroslawkuzniar
"Z całego długiego dnia w szpitalu zapamiętam najbardziej dwie godziny bez ruchu, w tubie rezonansu magnetycznego z powtarzanym komunikatem nie oddychać. Po 42 latach wreszcie jest czas na przegląd przed nowym zawodowym życiem, bo planuję dla was sporo. Nie lekceważcie żadnych sygnałów" – napisał na Twitterze Jarosław Kuźniar. Wpis dziennikarza nieco zaniepokoił jego fanów, więc ten wyjaśnił całą sytuację na Instagramie. Okazało się, że nic poważnego się z nim nie działo. Kuźniar zrobił sobie po prostu kompleksowe badania, a na Instastories pokazał listę tych, które przeszedł w czasie pobytu w szpitalu. Znalazło się na niej nie tylko badanie krwi, ale także EKG i RTG klatki piersiowej.


"Raz na 42 lata. Sprawdźcie, co w środku, skoro planujecie nowe życie. Wiem, że można nam mówić i mówić. Zawsze mamy coś innego w planach. Niby 'może poczekać'. Nie powinno. Mnie dopiero zmiana zawodowa dała czas na 12 godzin z lekarzami jednego dnia" – wyjawił na Instagramie.

Przypomnijmy, że ostatni tak osobisty wpis dziennikarz zamieścił dwa lata temu. Wyjawił w nim, że został okradziony – ukradziono mu samochód. Opisywał wtedy swoją reakcję i swój szok, bo nie sądził, że "takie rzeczy dzieją się naprawdę".

Czytaj także: "Czyste szaleństwo". Kuźniarowi puściły nerwy po decyzjach rządu ws. koronawirusa