Kim jest "zastępcza dziewczyna"? Możesz być tą osobą i nawet o tym nie wiedzieć

Zuzanna Tomaszewicz
"Zastępczą dziewczyną" (ang. foster girlfriend) może być każdy z nas. Nieważne czy jesteśmy mężczyzną czy kobietą. Taka osoba w związku nie jest brana na poważnie przez partnera, a on też nie chce się zbytnio w tę relację angażować. A jak wiadomo, do miłości nikogo raczej nie zmusimy. Zapytałam eksperta od związków, jakie sygnały świadczą o tym, że jesteśmy dla kogoś tylko jedną z wielu opcji.
Kim jest foster girlfriend? Fot. kadr z filmu "500 dni miłości"
Według slangu "zastępcza dziewczyna" to osoba, która umawia się z kimś, do momentu aż jej partner nie znajdzie prawdziwej miłości. Zjawisko to zyskało popularność dzięki serwisowi TikTok. W Polsce (dość brutalnie) nazwalibyśmy tę osobę kimś nieproszonym. Choć termin "foster girlfriend" posiada w nazwie odniesienie do dziewczyn, to mimo wszystko dotyczy on obu płci.

W końcu to nie jest zjawisko typowe tylko dla panów lub dla pań. Zapytałam zarówno kobiety, jak i mężczyzn o to, kiedy zrozumieli, że pełnią "zastępczą" rolę w związku. Jak się okazuje, kluczowe było zdanie: "Nie szukam niczego więcej".


– Mój były chłopak często dawał mi odczuć, że nasza relacja nie jest poważna. A przynajmniej dawał mi do zrozumienia, że z jego strony to nie jest nic poważnego. Mimo moich starań, zerwał ze mną. Po około trzech miesiącach dowiedziałam się, że jest zaręczony z inną dziewczyną – mówi Karolina. Zdaniem 26-latki, jej ex wymienił ją na "lepszy model". – Moim zdaniem to zabawa uczuciami drugiej osoby. Mógł w ogóle nie zaczynać relacji, jeśli mu nie zależało – dodaje.

– Z moją pierwszą dziewczyną byłem trzy lata w związku. Po dwóch latach starałem się zachęcić ją do wspólnego zamieszkania - w końcu byliśmy już na studiach. Ona bardzo omijała ten temat, aż w końcu zerwała ze mną. Po kilku tygodniach była w związku z innym chłopakiem i co najlepsze - od razu z nim zamieszkała – wyznaje Julian. Po zakończeniu tego związku 24-latek zaczął zastanawiać się, co było z nim nie tak. – Moja ex nie dawała żadnych znaków, że coś nie gra, ale unikała poważniejszych tematów – podkreśla.
Urban Dictionary

Zastępcza dziewczyna to osoba, która umawia się z kimś, dopóki ten ktoś nie znajdzie sobie stałego związku.

– Często pytałam mojego byłego o to, czy spotyka się ze mną tylko dlatego, że jestem dla niego opcją zastępczą. Wtedy mocno się wkurzał i twierdził, że nie, a gdy ze mną zerwał to powiedział, iż znalazł kogoś lepszego ode mnie i to, co jest między nami, nie wypali. Czyli okazałam się faktycznie zastępczą dziewczyną – zdradza Olga. 22-latka przyznaje, że miała jakieś dziwne przeczucie. – Wiedziałam, że prędzej czy później wyjdzie szydło z worka. On nie chciał niczego na poważnie. Przynajmniej nie ze mną. Zresztą, nikogo nie mogę przekonywać do tego, żeby mnie pokochał – zaznacza.

– Poznaliśmy się na Tinderze. Byliśmy na sześciu randkach i było tak sobie, ale ciągnęliśmy to dalej. W jej głosie słyszałem niechęć. Mówiła też, że nie szuka teraz związku, więc w sumie dawała sygnały, że mogę być dla niej tylko odskocznią. Potem powiedziała mi wprost, że znalazła kogoś innego i że to coś poważnego. Nie powiem, to było bolesne – twierdzi 24-letni Darek.

Psychologiczne wyjaśnienie

"Zastępcza dziewczyna" (ang. foster girlfriend) to termin, który powstał stosunkowo niedawno, więc nie funkcjonuje jako tako w psychologii. Typ takiej osobowości posiada jednak zachowania, które postanowiłam omówić z ekspertem od związków. Zapytałam się więc psychologa o to, jakie mogą być sygnały świadczące o tym, że jesteśmy dla kogoś "pierwszym-lepszym" wyborem.

– Jeżeli skupiamy się tylko na drugiej stronie, na jej zachowaniu, a nie potrafimy jednocześnie wsłuchać się w swoje potrzeby i skutecznie zadbać o to, żeby zostały zaspokojone, to już mamy sygnał, że nasz związek może być obarczony dużym ryzykiem zdrady lub rozpadu – wyjaśnia psycholożka Marta Mauer-Włodarczak z poradni małżeńskiej SENSiTY. Tłumaczy, że osobom, które w ten sposób patrzą na związek, najczęściej brakuje poczucia własnej wartości. – Jeżeli jesteśmy w związku i mamy wątpliwości, czy druga strona traktuje nas poważnie, to najprawdopodobniej nie traktuje nas w ten sposób – mówi ekspertka.

– Warto zastanowić się nad schematem naszego myślenia. Bo jeżeli mamy taki schemat, to najprawdopodobniej będziemy wybierać osoby, które będą nas porzucać, bo będą się wpisywały w ten schemat, który nieświadomie powielamy – podkreśla Mauer-Włodarczak.

Jeśli usłyszymy od partnera tekst w stylu "nasza relacja nie jest poważna", to możemy zakładać, że jest to osoba, która nie tylko boi się bycia porzuconą, ale wręcz zakłada, że prędzej czy później to się stanie". – Żeby nie cierpieć, odwraca kota ogonem i czyni z tego swoisty manifest, czyli ma poczucie, że to odrzucenie ma pod kontrolą, ponieważ sama ustaliła reguły gry – dodaje.

– Może być tak, że dana osoba nie jest pewna, czy znajdzie kogoś lepszego i trzyma partnera, który jakieś kryteria konieczne spełnia, a jednocześnie rozgląda się za kimś lepszym. To wygląda bardzo przedmiotowo, ale w dużej mierze dzisiejszy świat funkcjonuje w oparciu o przedmiotowe traktowanie siebie nawzajem. Media bardzo mocno przesycone są pornografią. Dzieci przechodzą inicjację seksualną za pomocą pornografii. W ten sposób uczą się zakłamanego wzorca relacji opartego na bardzo przedmiotowym (a nie podmiotowym) traktowaniu – twierdzi psycholożka.

Czytaj także:

"Nie kochaliśmy się od od 7 miesięcy". Oziębłość seksualna może zamienić związek w koszmar

Czym jest seks tantryczny? Celem tego stosunku wcale nie jest orgazm

Kobiety zdradzają, czy rozmiar penisa ma znaczenie. "Faceci mają na tym punkcie fioła"