Ellen DeGeneres ma coraz większe problemy. Na plan jej programu wkroczyła inspekcja pracy

Zuzanna Tomaszewicz
Wygląda na to, że to nie koniec afery wokół programu Ellen DeGeneres. Światowej sławy prezenterka została oskarżona o złe traktowanie swoich współpracowników. Teraz okazuje się, że na plan jej talk-show wkroczyła inspekcja pracy.
Byli pracownicy programu Ellen Degeneres twierdzą, że na planie talk-show panował mobbing. Fot. Instagram/ellendegeneres_fc
Pogłoski o tym, że Ellen DeGeneres wcale nie jest taką miłą osobą za jaką się podaje, krążą w mediach od dłuższego czasu. Kilka dni temu na portalu BuzzFeed News pojawił się artykuł zatytułowany "Byli pracownicy twierdzą, że za mantrą programu Ellen 'Bądź życzliwy' kryje się toksyczne środowisko pracy". Informatorzy zdradzają, że na planie "The Ellen DeGeneres Show" rządzi rasizm, lęk i zastraszanie. Wcześniej o gwieździe mówiono, że jest wredna.

Według magazynu "Variety" na plan programu Ellen DeGeneres weszła inspekcja pracy. Ma ona sprawdzić, czy na planie talk-show faktycznie dochodzi do aktów mobbingu.


W październiku zeszłego roku na jaw wyszła znajomość DeGeneres z byłym prezydentem USA Georgem Bushem. Gdy w mediach pojawiło się zdjęcie, na którym komiczka śmieje się w towarzystwie republikańskiego polityka na publicznym wydarzeniu, w internecie zawrzało. Zwłaszcza że DeGeneres powiedziała potem, że ona i Bush są "przyjaciółmi".

Wiele fanów prowadzącej "The Ellen DeGeneres Show" namawiało wtedy do jej bojkotu. Dlaczego? Bo George Bush był przeciwnikiem praw społeczności LGBT (do której Ellen należy) oraz odpowiada za kontrowersyjną wojnę w Iraku.

Czytaj także: Uwielbiała ją cała Ameryka. Ale Ellen DeGeneres i jej telewizyjne show są już chyba spaleni

źródło: "Variety"