Opublikowano akt zgonu aktorki z "Glee". "Utonęła w ciągu kilku minut"
Na początku lipca media obiegła informacja o tym, że Naya Rivera została uznana za zaginioną. Policja wyłowiła później ciało aktorki z jeziora Piru. Teraz opublikowano akt zgonu 33-latki.
Wcześniej śledczy ustalili, że gwiazda "Glee" umarła po tym, jak uratowała swojego syna przed utonięciem. – Miała wystarczająco dużo energii, żeby uratować syna i pomóc mu wejść z powrotem na łódź, ale niewystarczająco, żeby uratować też samą siebie – powiedział mediom szeryf Bill Aumb.
Czytaj także: Policja podała przyczynę śmierci Nayi Rivery. Gwiazda "Glee" oddała życie za swoje dziecko
źródło: USA Today