Jest decyzja SN ws. protestów komitetu wyborczego Rafała Trzaskowskiego. Sprawa bez dalszego biegu

Norbert Zawadzki
Sąd Najwyższy postanowił pozostawić bez dalszego biegu sprawę protestu wyborczego komitetu Trzaskowskiego. Z 5,8 tys. do rozpoznania zostało jeszcze około 200 protestów – poinformował dziś rzecznik SN Aleksander Stępkowski.
Sąd Najwyższy podjął decyzję ws. protestów komitetu Trzaskowskiego. Fot. Maciek Jaźwiecki / Agencja
Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego w sobotę zajmowała się rozpoznawaniem kolejnych protestów wyborczych po głosowaniu 12 lipca. Jak dotąd z łącznej liczby 5,8 tys. protestów, które wpłynęło do SN, rozpoznano 5066 (do piątkowego popołudnia), z czego jedynie 65 uznano za zasadne, jednak nie miały one wpływu na wyniki ostatnich wyborów prezydenckich.

Co zawierał protest komitetu Trzaskowskiego?

Komitet Rafała Trzaskowskiego oficjalnie zażądał powtórzenia wyborów. Protest zawiera kilkanaście stron, na których komitet Trzaskowskiego przedstawia swoje zarzuty.


Czytaj także: Komitet wyborczy Trzaskowskiego złożył protest ws. wyborów. W treści pisma poważne oskarżenia

Główne argumenty dotyczyły nierówności wyborów, która przejawiała się we wspomaganiu przez media publiczne tylko jednego kandydata, naruszenia konstytucyjnego terminu wyborów oraz "naruszenia prawidłowego postępowania przez organy administracji rządowej i także wspierania przez te organy rządowe jednego z kandydatów".

Komitet Trzaskowskiego wysuwa również argument o nieprawidłowościach w trakcie przygotowywania wyborów. Chodzi tu o złą organizację głosowania korespondencyjnego, w tym za granicą, która miała być przyczyną licznych protestów.

Sąd Najwyższy postanowił pozostawić ten protest bez dalszego biegu. Członkowie Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych stwierdzili, że w protest po części wykraczał poza jego ustawowo określony przedmiot i granice nakreślone przez Kodeks wyborczy. Dodatkowym zarzutem jest to, że wnoszący protest nie potrafił udowodnić stawianych przez niego zarzutów. Do tego obliguje go Kodeks wyborczy – tłumaczył sędzia Aleksander Stępkowski.

Czytaj także: Zapytano Polaków, czy chcą powtórki wyborów prezydenckich. Odpowiedź jednoznaczna

Źródło: PAP