"Prywatnie, bez ludu". Ksiądz pedofil z Tylawy dostał karę od arcybiskupa
Ksiądz pedofil z podkarpackiej Tylawy, o którym reportaże w naTemat pisała Daria Różańska, dostał kolejną karę. Zgodnie z decyzją arcybiskupa Adama Szala ks. prałat Michał M. ma od tej pory odprawiać msze święte tylko prywatnie, bez ludu. Takie obwieszczenie można przeczytać na stronie parafii w Zaborowie na Podkarpaciu.
Czytaj także: "Będzie błogosławiony". Tylawa 15 lat po wyroku ws. księdza-pedofila
Ksiądz Michał M. został w 2004 r. skazany na dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat za molestowanie seksualne sześciu dziewczynek. Jak pokazali dziennikarze TVN24, duchowny jeszcze w ubiegłym roku odprawiał msze święte i regularnie prowadził różaniec w Radiu Maryja.
Sąd w uzasadnieniu wyroku podał, że skazany Michał M. "brał dzieci na kolana, wkładał ręce pod bluzkę i do majtek, dotykał piersi i krocza". – Nie odwoływałem się, bo byłem tak psychicznie wykończony – skomentował duchowny. – Pan Jezus też się nie odwoływał, jak wydali wyrok na niego – dodał ksiądz.
Czytaj także: To ona pierwsza doniosła na księdza-pedofila z Tylawy. Abp Michalik nazwał mnie dzieckiem szatana
Jak wynika z reportażu TVN24, prokurator Stanisław Piotrowicz, który zażarcie bronił pedofila z Tylawy, miał powiedzieć księdzu, że wierzy w jego niewinność. – Do dziś jest przekonany – komentował duchowny z Tylawy.
źródło: Parafia Zaborów