Błaszczak poszedł po rozum do głowy. Nie będzie defilady na Święto Wojska Polskiego

Adam Nowiński
"Wojskowa defilada 15 sierpnia odwołana ze względu na ryzyko zakażenia koronawirusem" – podało w środę rano Ministerstwo Obrony Narodowej. A jeszcze kilkanaście godzin wcześniej politycy PiS zupełnie inaczej tłumaczyli potrzebę zorganizowania militarnego show w centrum stolicy.
Mariusz Błaszczak odwołał defiladę wojskową w Warszawie. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Jeszcze do wczoraj Polska wraz z Białorusią i Rosją były jedynymi krajami w Europie, które zdecydowały się na zorganizowanie defilady wojskowej. Teraz jednak wiadomo, że polskie MON poszło po rozum do głowy i w związku z szalejącą pandemią koronawirusa nie zdecyduje się na organizację wojskowego show w centrum stolicy.

Decyzja ta, jak podaje Wirtualna Polska, miała zapaść po spotkaniu z udziałem ministra obrony Mariusza Błaszczaka z prezydentem Andrzejem Dudą, przedstawicielami służb sanitarnych, Ministerstwa Zdrowia oraz Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.


"Służby sanitarne nie rekomendowały organizacji tego wydarzenia. Defilady każdego roku przyciągają około 200 tysięcy osób. Tak wielkie zgromadzenia mogą zwiększać ryzyko zakażeń koronawirusem" – tłumaczy MON.

Pytanie tylko, czy MON zdobył informację na temat popularności defilad podczas wspomnianego spotkania, czy wiadome to było już wcześniej? Przy relacjonowaniu przebiegu ubiegłorocznej parady w Katowicach pisaliśmy w naTemat o tłumach chętnych, którzy chcieli obejrzeć wojskowe show. Było ich tylu, że sparaliżowali środki masowego transportu, a i tak nie wszyscy dostali się na miejsce. Jedno jest pewne, politycy obozu rządzącego jeszcze do wtorkowego wieczoru mieli zupełnie inne podejście do organizacji defilady.
– Polska poważnie podchodzi do obchodzenia rocznic, gdyż każda wspólnota potrzebuje postaw tożsamościowych, potrzebuje odnosić się do wartości, a te wartości sprawdzały się w czasie próby – mówił wicepremier Piotr Gliński. Oczywiście "wartości" nie miały chronić widzów defilady przed koronawirusem. MON zapowiadał, że będą dla nich dostępne jednorazowe maseczki i płyn do dezynfekcji rąk, oraz że zachowane zostaną wszystkie obostrzenia pandemiczne.

Czytaj także: Defilada, spadochroniarz Morawiecki, "żurek lepszy niż belgijskie frytki". Tam PiS robi swoją Warszawę

źródło: Wirtualna Polska