Zapytali Trzaskowskiego o otwarcie szkół 1 września. Jego odpowiedź pójdzie w pięty Piontkowskiemu
Minister edukacji Dariusz Piontkowski zapowiedział na konferencji prasowej, że od pierwszego września uczniowie wracają do szkół. Mało tego, nie będą musieli oni obowiązkowo zakładać maseczek ochronnych. Co na ten temat sądzi Rafał Trzaskowski? Prezydent Warszawy zabrał głos na łamach portalu Onet.pl.
W ten sposób prezydent Warszawy odniósł się do środowej konferencji ministra edukacji Dariusza Piontkowskiego, który zapowiedział na niej, że 1 września uczniowie wrócą do szkół. Trzaskowski zaznaczył jednak, że od kilku miesięcy samorządowcy zwracają się do rządu, żeby dawał im więcej informacji na temat pandemii i konsultował z nimi zarządzenia.
– Tymczasem rządzący najczęściej próbują po prostu przerzucać odpowiedzialność na nas – stwierdził prezydent Warszawy. Samorządowiec skomentował także zasady bezpieczeństwa, które będą obowiązywały w szkołach od 1 września. Między innymi chodzi o to, że uczniowie nie będą musieli nosić maseczek ochronnych.
1 września bez maseczek w szkołach?
Trzaskowski przyznał, że obawia się takiego rozwiązania w szkołach. Przyznał jednak, że to paradoks, bo dziennikarze pytają go o zdanie, chociaż rząd nie udziela mu więcej informacji, niż to, co sam komunikuje opinii publicznej.– Kiedy oświadczyli wszem wobec, że sobie poradzili z epidemią i że należy na wyścigi organizować wybory, to sami wypinali pierś po ordery. Kiedy znowu jest problem, tą odpowiedzialnością nazbyt chętnie się dzielą. A my, samorządowcy, zmuszeni jesteśmy przygotować szkoły kierując się wyłącznie naszą najlepszą wiedzą i zdrowym rozsądkiem – podsumował Rafał Trzaskowski.
Czytaj także: "Jest pan lepszy od nas?". Minister tłumaczy, dlaczego nie zakrył ust i nosa w lokalu wyborczym
źródło: Onet.pl