Sensacyjny scenariusz w PiS. Tak Kaczyński może wysadzić Ziobrę z koalicji
Napięta sytuacja w Zjednoczonej Prawicy i przepychanki między ludźmi Zbigniewa Ziobry a zwolennikami Jarosława Kaczyńskiego spowodowały, że zaczyna się coraz głośniej mówić o przyspieszonych wyborach – podaje "Dziennik Gazeta Prawna". Mówi się podobno w kuluarach, że sondaże pozwalają prezesowi PiS myśleć o budowaniu większości bez udziału partii Ziobry.
Przypomnijmy, że od dłuższego czasu trwa spór na linii Zbigniew Ziobro – Mateusz Morawiecki. Ziobryści dość często krytykują działania premiera i jego ludzi, co nie podoba się Nowogrodzkiej. Zwolennicy ministra sprawiedliwości narzekają także na zbyt łagodną postawę rządu wobec spraw ideologicznych.
– Po rekonstrukcji ma nastąpić ofensywa programowa. To kwestia wartości, wojny kulturowej i tu Zbigniew Ziobro jest bardzo aktywny – mówi gazecie jeden z ludzi Ziobry. Podkreśla także swoje zniecierpliwienie tym, że rząd nie prze do przodu, tylko od pół roku zajmuje się rekonstrukcją.
Pomóc ma Kurski
Inny polityk obozu władzy uważa, że wcześniejsze wybory to ostateczność i że Kaczyński najpierw spróbuje się z Ziobrą dogadać, a jeśli to się nie uda – zacznie budować większość bez niego. Pomóc mu w tym ma Jacek Kurski. Rozmówca "DGP" mówi, że to był warunek powrotu prezesa TVP: albo zaciekle zwalcza Ziobrę, albo wylatuje.I wydaje się, że Kurski już zaczął działać. Niedawno pojawiła się informacja, że w programach publicystycznych TVP Info od dawna nie pojawiają się politycy Solidarnej Polski. Podobno miał mieć na to wpływ sam Jarosław Kaczyński.
Czytaj także: Polaku, bój się Polski Zbigniewa Ziobry. To najbardziej niebezpieczny i mściwy polityk
źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"