To monstrum złowiono w centrum Krakowa! Aż trudno uwierzyć, że taki okaz pływał w Wiśle

Łukasz Grzegorczyk
215 centymetrów – dokładnie tyle miał sum, którego pan Kamil Walicki wyłowił niedawno z Wisły, na wysokości wzgórza wawelskiego. "Ryba złamała wędkę. Ale wciąż była na haku, wciąż obracała łódkę!" – relacjonował na swojej stronie. Pokazał też zdjęcie złowionego okazu.
Pan Kamil złowił w Wiśle w Krakowie ogromnego suma. Fot. Kamil Walicki / kamilwalicki.pl
"Wielkie cielsko i brzuch większy niż u mnie" – żartował pan Kamil na swojej stronie pod zdjęciem, na którym pokazał ogromnego suma. Gigantycznego suma złowił w centrum Krakowa. Pojechał do stolicy Małopolski specjalnie z Warszawy, ale jak widać, opłacało się. "Na obszarze 100 metrów widzieliśmy kilka wielkich ryb, więc nie odpuszczaliśmy tego miejsca" – relacjonował pan Kamil. Opisał, że "ryba złamała wędkę, była na haku, wciąż obracała łódkę". Nawet trudno uwierzyć, że takie okazy pływają w Wiśle. Złowiony sum miał... 215 cm długości.


"Targałem się z potężną rybą na środku Wisły, w centrum Krakowa. Gdy po raz pierwszy przemielił ogonem powierzchnię wody, kilku spacerowiczów przystanęło i zaczęli się przyglądać naszym zmaganiom" – pisał wędkarz.

Po zrobieniu pamiątkowych zdjęć sum został wypuszczony z powrotem do Wisły. "Przetargaliśmy rybę wraz z matą na pokład łódki, po czym Paweł sprawnie ją wypuścił. Szeroki ogon olbrzymiego suma zniknął w mętnych wodach królowej polskich rzek" – zakończył pan Kamil.

Czytaj także: Ryby bez oczu i ze zmianami skórnymi w Zatoce Puckiej. To przez kontrowersyjną inwestycję?