PiS chce wzmocnić Sasina? Po rekonstrukcji rządu może otrzymać nowe kompetencje
Z ustaleń portalu Onet.pl wynika, że Prawo i Sprawiedliwość rozważa likwidację Ministerstwa Infrastruktury. Jeden z wariantów takiego rozwiązania zakłada, że działkę związaną z drogami i koleją przejęłoby Ministerstwo Aktywów Państwowych. Jego szef, Jacek Sasin, stanąłby więc na czele jednego superresortu.
Ale nigdy do tej pory nie było mowy o likwidacji Ministerstwa Infrastruktury, o którym teraz pisze portal Onet.pl. Według jego ustaleń PiS, gdyby zdecydowało się zakończyć żywot resortu Andrzeja Adamczyka, to zrobiłby to na jeden z dwóch sposobów. Pierwszy z nich zakłada, że część resortu zostanie wcielona do Ministerstwa Aktywów Państwowych.
Jacek Sasin dostałby pod swoje skrzydła kwestie drogowe i kolejowe Ministerstwa Infrastruktury. Za tym rozwiązaniem przemawia choćby budowa CPK. Odpowiada za nią Sasin, ale nie posiada on nadzoru nad inwestycjami dodatkowymi jak doprowadzenie dróg i linii kolejowych do lotniska. Dlatego przyłączenie do resortu aktywów tej części ministerstwa Adamczyka znacznie ułatwiłoby sprawę.
Drugim wariantem, o którym pisze portal, mogłoby być połączenie działki infrastrukturalnej z Ministerstwem Gospodarki Morskiej. Tym drugim kieruje Marek Gróbarczyk i jest to jedno z najmniejszych ministerstw, dlatego wydaje się być idealnym kandydatem do fuzji. Nie wiadomo tylko, który z ministrów zachowałby stołek i stanąłby na czele nowego resortu.
Czytaj także: Szykują się zmiany w rządzie? Nieoficjalnie: ze stanowiskami pożegnać się ma trójka ministrów
źródło: Onet.pl