To pytanie zadawało wielu. Już wiadomo, co z odprawami dla Zbonikowskiego i żony Andruszkiewicza
Kamila Andruszkiewicz i Łukasz Zbonikowski rozstali się w ostatnich dniach z wysokimi stanowiskami. Z różnych powodów, ale oba angaże spotkały się z niemal takimi samymi kontrowersjami. Dziennikarze RMF24 ustalili, czy pomimo niewielkiego stażu pracy na wysokich stanowiskach będą mogli liczyć na wielkie odprawy.
Przypomnijmy, że Kamila Andruszkiewicz, żona wiceministra cyfryzacji, zrezygnowała z funkcji szefowej Fundacji ARP. Nie ukrywała, że podjęła ten krok po publikacjach medialnych na jej temat. Sprawa zatrudnienia żony polityka z obozu władzy na kierowniczym stanowisku w fundacji rządowej agencji wywołała poruszenie. Rozpoczęła też dyskusję na temat nepotyzmu w szeregach PiS.Czytaj też: Andruszkiewicz staje w obronie żony. "Pragnę wyjaśnić, jak sytuacja wyglądała naprawdę"
Wcześniej pisaliśmy też, że rada nadzorcza Wojskowych Zakładów Inżynieryjnych w Dęblinie, odwołała Łukasza Zbonikowskiego w poniedziałek. Były poseł PiS pełnił funkcję prezesa spółki przez tydzień. Powołanie Zbonikowskiego na szefa państwowej firmy wywołało oburzenie części mediów oraz polityków opozycji. Pojawiły się też oskarżenia o nepotyzm. Posada dla Zbonikowskiego miała rozsierdzić nawet Jarosława Kaczyńskiego.
źródło: rmf24.pl