Wojciechowska potrącona przez samochód w Bejrucie. Wszystko stało się w trakcie nagrania

Bartosz Świderski
Martyna Wojciechowska właśnie skończyła nagrania do nowego odcinka programu "Kobiety na krańcu świata", który realizowany był w Bejrucie. Podróżniczka postanowiła poinformować o tym swoich fanów na Instagramie. Niestety, podczas nagrywania relacji na Instagramie doszło do potencjalnie niebezpiecznego zdarzenia.
Martyna Wojciechowska nagrywała filmik, kiedy potrącił ją samochód. Fot. Instagram/martyna.world
Dziennikarka zamieściła na Instagramie nagranie ze stolicy Libanu, w którym zaczęła opowiadać o tym, że "dzisiejszy dzień na planie programu był w miarę spokojny". Potem jednak zmieniła zdanie, gdy przejeżdżające obok niej auto uderzyło ją. Co więcej, zdarzenie zarejestrowała na swoim telefonie.

Czytaj także: Aż trudno uwierzyć w siłę wybuchu. Eksplozja w Bejrucie z 10 różnych perspektyw

– Miał być spokojny, ale pan mnie potrącił samochodem. Moja wina, źle szłam. W każdym razie w miarę spokojny, chociaż w Libanie, w Bejrucie generalnie niespokojnie, czuć tę atmosferę napięcia i tragedii, które wydarzyły się jedna po drugiej. To będzie momentami smutny odcinek, ale wierzę, że bardzo potrzebny – dokończyła Martyna Wojciechowska.
Przypomnijmy, że z powodu wielkiego wybuchu w Libanie przed miesiącem zginęło co najmniej 220 osób, 110 mieszkańców Bejrutu uznaje się za zaginionych, a obrażeń doznało ponad 6 tys. mimowolnych świadków katastrofy, w wyniku której z dotychczasowego miejsca zamieszkania wysiedlono od 250 tys. do 300 tys. ludzi.


Czytaj także: Panika w Libanie. W bejruckim porcie znowu wybuchł pożar, ludzie wybiegli na ulice