Michał Piróg masakruje show-biznes. "Większe pieniądze zarabiasz, gdy jesteś głupia"

Bartosz Świderski
Michał Piróg, który od lat związany jest z branżą show-biznesową, właśnie postanowił opowiedzieć o tym, że medialny świat wcale nie jest usłany różami. – Gdybym jeszcze raz zaczynał pracę, to bym udawał turbo-idiotę – przyznał.
Michał Piróg brutalnie szczery na temat show-biznesu. Fot. Instagram/michalpirog
– Teraz mamy takie poczucie, że powinienem przepraszać za to, że pracuje w mediach. Jest taka tendencja, że ludzie mają pogardliwy stosunek do wszystkich osób, które pracują w mediach – mówił Michał Piróg w wywiadzie dla "Glamour Unicorn".

Czytaj także: "Niech Pan błaga o grzechów odpuszczenie". Te mocne słowa Duda powinien wziąć sobie do serca

Prowadzący "Top Model" nie ukrywał, że jego zdaniem media społecznościowe wpłynęły negatywnie na młodych ludzi i ich ambicje. – Social media odegrały dziwną rolę, taką, że "Marcelinka z Niebytowa" może być gwiazdą i autorytetem, nie umiejąc złożyć zdania ani nie mając wykształcenia. (...) Ona staje się autorytetem. Mamy nowe pokolenie ludzi, którzy uważają ze studia, praca, talent to przeżytek – stwierdził.


Piróg zdradził również, że gdyby teraz zaczął karierę, to wiele rzeczy zrobiłby inaczej. – Jedyną rzeczą, której żałuję i mówię to pół żartem, pół serio, jest to, że gdybym jeszcze raz zaczynał pracę w show-biznesie, to bym udawał turbo-idiotę. Większe pieniądze zarabiasz, gdy jesteś głupia, bo bierzesz wszystko jak leci. Nie masz obciachu, robisz, co chcesz. Ja tak nie potrafię – dodał.

Przypomnijmy też, że Piróg otwarcie mówi o swojej orientacji. Niedawno w ostrych słowach zabrał głos w sprawie protestów w obronie Margot. "Możesz mnie wypędzić, lecz zapewniam, że powrócę. Możesz mnie jak Hitler zabić, lecz odrodzę się w następnych pokoleniach" – napisał.