Kuriozalne zachowanie ministra. Wyciekł jego list krytykujący PiS, zrzuca winę na opozycję i media
W mediach pojawiła się treść listu Jana Krzysztofa Ardanowskiego do członków PiS. Minister rolnictwa krytykuje w nim "Piątkę dla zwierząt", za którą stoi Jarosław Kaczyński. Teraz w sieci minister opublikował oświadczenie, w którym tłumaczy się z krytyki oraz... bezpardonowo atakuje media i opozycję.
Czytaj także: "Odwdzięczymy się". Sojusznicy PiS zapowiadają zemstę za najnowszy pomysł partii
Dla szefa resortu rolnictwa ustawa jest o tyle problematyczna, że z jednej strony uderza w interesy rolników, a z drugiej jest żarliwie popierana przez samego Jarosława Kaczyńskiego. Dlatego pewnie Ardanowski postanowił działać po cichu i napisał swoje uwagi w liście. Niestety dla niego, ktoś ten list udostępnił mediom, co bardzo zdenerwowało ministra.
Ostre oświadczenie Ardanowskiego
Ale jak widać w oświadczeniu, które w środę pojawiło się na stronie resortu rolnictwa, Ardanowski nie jest zły na tego, kto w jego partii przekazał dalej jego list, ale na media, które go opublikowały. W bardzo ostrych słowach krytykuje przede wszystkim Onet i opozycję."Ubolewam, że mój głos w wewnętrznej dyskusji, rozesłany do niewielkiej grupy osób, został przez kogoś przekazany do portalu Onet.pl. Moim zdaniem jest to element zorganizowanych działań, mających destabilizować scenę polityczną i szkodzić Polsce" – pisze minister Ardanowski
"Moje uwagi, bez mojej wiedzy i intencji, zostały przekazane do jednego z najbardziej antypolskich, zagranicznych mediów w naszym kraju, zaangażowanego bezpośrednio i wprost w spór polityczny po stronie 'totalnej opozycji', szkodzącego Polsce i działającego na rzecz obcych interesów" – czytamy w oświadczeniu polityka PiS.
Nie ma konfliktu z Kaczyńskim
Minister rolnictwa zaprzecza też, jakoby był skonfliktowany z Jarosławem Kaczyńskim. "Tę tezę wrogie PiS media sugerują w wielu materiałach. Chcę temu zdecydowanie zaprzeczyć. Jestem członkiem PiS od prawie dwudziestu lat. Świadoma decyzja o wstąpieniu i działalności w partii, stworzonej przez braci Kaczyńskich, podyktowana była i jest przekonaniem, że ta formacja najlepiej służy interesom Polski" – tłumaczy Ardanowski.Przypomnijmy, że to właśnie konflikt na linii Kaczyński - Ardanowski o ustawę dot. zakazu hodowli zwierząt na futra miał być powodem, dla którego minister miałby pożegnać się z resortem na jesieni. Na razie jednak nie wiadomo, jak będą wyglądały zmiany w rządzie Mateusza Morawieckiego.
Czytaj także: Przepychanki z policją na Nowogrodzkiej. "To ostatni raz, kiedy polscy rolnicy oddali głos na PiS"