Karnowski wyraźnie zaniepokojony rozpadem Zjednoczonej Prawicy. Uderza w opozycyjne media

Adam Nowiński
O tym, że nie dzieje się dobrze w obozie władzy, może świadczyć ostatni tekst wPolityce.pl, który napisał sam właściciel portalu Jacek Karnowski. Widać, że jest on bardzo zaniepokojony faktem rozpadu koalicji rządzącej. Uderza przy tym w media "lewicowo-liberalne" i wyraża nadzieję, że dojdzie jednak do porozumienia PiS z koalicjantami.
Jacek Karnowski apeluje do koalicjantów Zjednoczonej Prawicy, żeby wrócili do rozmów. Fot. YouTube.com/tygodnikmlodejpolski
Już na samym początku Jacek Karnowski przyznaje, że "Polacy wspierający Dobrą Zmianę w czasie całej serii wyborów naprawdę się martwią" i "nie bardzo mogą uwierzyć, że to dzieje się naprawdę". Chodzi oczywiście o rozpad koalicji rządzącej, o którym otwarcie mówią politycy Prawa i Sprawiedliwości.

Czytaj także: Jaki jest prawdziwy powód konfliktu w PiS? Wcale nie chodzi o ustawę futerkową

Doszło do niego nie tylko przez odmienność poglądów na temat ostatniej ustawy dotyczącej ochrony zwierząt w Polsce. Jak przyznał wicerzecznik PiS Radosław Fogiel, "to jest kwestia dużo głębsza". Wyjaśnił, że "koalicja może działać, kiedy tworzące ją podmioty mają wspólny cel, godzą się działać razem, nie forsują wbrew koalicjantom swoich programów i muszą sobie zdawać sprawę z pewnych uwarunkowań politycznych w koalicji wynikających z wyniku wyborów".

Gorzka prawda dla prawicowych mediów

Tę ostatnią kwestię tłumaczy sam Karnowski. Jego zdaniem jest to dla PiS "próba przywrócenia takich relacji i takiej hierarchii w Zjednoczonej Prawicy, którą uważa za właściwą". Ale przestrzega partię Jarosława Kaczyńskiego, że prawica tylko zjednoczona jest w stanie wygrywać, a przegrana oznaczałaby utratę władzy na rzecz opozycji.
Redaktor naczelny tygodnika "Sieci" z przekąsem wypowiada się także o konkurencyjnych mediach, które jego zdaniem ekscytują się konfliktem w Zjednoczonej Prawicy. "Celebrują każdą zapowiedź eskalacji, jak cieszą się wizją ran nie do zagojenia, z perspektywy upadku konstrukcji politycznej zbudowanej i kierowanej przez Jarosława Kaczyńskiego" – uważa dziennikarz.


Karnowski ma także świadomość, co oznacza koniec tej władzy dla prawicowych mediów. "Media prawicowe, konserwatywne, nie mają czego celebrować; zderzenie czołowe niczego dobrego nie przyniesie, nawet jeśli niektórym uczestnikom tej gry tak się wydaje. To wielkie złudzenie" – stwierdza. Dodaje jednak, że jego zdaniem nie wydarzyło się nic, co uniemożliwiałoby PiS i Solidarnej Polsce wznowienie rozmów koalicyjnych.

Czytaj także: 15 posłów PiS zawieszonych za głosowanie wbrew woli Kaczyńskiego [LISTA]

źródło: wPolityce.pl