PiS ma się czego bać. Najnowszy sondaż rozwiewa złudzenia co do rozkładu sił w Sejmie

Adam Nowiński
Według najnowszego sondażu IBRiS przeprowadzonego na zlecenie "Rzeczpospolitej" Jarosław Kaczyński ma sporo do stracenia, jeśli pozwoli na rozpad koalicji ze Zbigniewem Ziobro i Jarosławem Gowinem. Oni także nie mają powodów do zadowolenia, bo z badania wynika, że nie mają najmniejszych szans, żeby samodzielnie dostać się do Sejmu.
Jarosław Kaczyński ma sporo do stracenia po rozpadzie Zjednoczonej Prawicy. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
IBRiS zbadał w sobotę na zlecenie "Rzeczpospolitej", jak respondenci zareagowali na kryzys w obozie Zjednoczonej Prawicy. Wyszło na to, że ich sympatie polityczne nadal w największym stopniu związane są z Prawem i Sprawiedliwością – 36 proc. Ale jest to jednak spory spadek w porównaniu do poprzednich, ponad 40-proc. wyników tej partii.

Czytaj także: Zjednoczona Prawica ma dodatkowe kłopoty. Upadającej koalicji spada poparcie

W związku z tym Prawo i Sprawiedliwość straciłoby większość w Sejmie (229 mandatów) i raczej nie miałoby z kim zawiązać koalicji, bo ani Porozumienie Jarosława Gowina, ani Solidarna Polska Zbigniewa Ziobro nie uzyskałyby nawet 1,5 proc poparcia, jeśli same chciałby startować w wyborach.


Na drugim miejscu po PiS-ie znalazłaby się Koalicja Obywatelska z 21,8 proc. głosów. Na najniższym stopniu parlamentarnego podium znalazłby się ruch Szymona Hołowni Polska 2050 (9,2 proc.). Dalej z zaskakująco dobrym wynikiem uplasowałaby się Konfederacja (8,2 proc.), a za nią Lewica (6,1 proc.). Z Sejmem pożegnałaby się za to Koalicja Polska, która z 3,4 proc. poparcia nie przekroczyłaby progu wyborczego.

Konflikt w obozie władzy

Kryzys w Zjednoczonej Prawicy nie zaczął się od kontrowersji wokół ustaw o ochronie zwierząt oraz bezkarności urzędników. One były po prostu kolejnym z wielu punktów spornych.

– Projekt noweli ustawy dotyczącej ochrony zwierząt okazał się "papierkiem lakmusowym" sytuacji panującej w Zjednoczonej Prawicy. Ostrzeżeniem, jak w przyszłości mogą zachować się nasi koalicjanci – tłumaczył w niedzielę Krzysztof Sobolewski.

Szef komitetu wykonawczego PiS dodał także, że jego partia gotowa jest na rządy mniejszościowe lub rozpisanie nowych wyborów. Decyzja w tej sprawie ma zapaść w tym tygodniu.

Czytaj także: "Możliwy rząd mniejszościowy". Rzecznik rządu wprost o przyszłości koalicji

źródło: "Rzeczpospolita"