Parafie, które walczą z LGBT, mogą stracić unijne dotacje. Jest oficjalna skarga

Łukasz Grzegorczyk
Do Komisji Europejskiej trafiła skarga na parafie, które biorą dotacje unijne, a jednocześnie walczą z LGBT. Stoi za nią Jakub Gawron, aktywista z Rzeszowa. Liczy na reakcję unijnej instytucji.
Jest skarga do Komisji Europejskiej na parafie za hejt na LGBT. Fot. Robert Woźniak / Agencja Gazeta
– Miałem na dysku bazę unijnych projektów, w której już wcześniej sprawdziłem te realizowane przez samorządy anty-LGBT. Przypomniałem sobie o niej, gdy kościoły zaczęły zachęcać do podpisywania się pod zakazem marszów równości – powiedział Jakub Gawron w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".

Czytaj także: Powiedział o LGBT "niech nas pocałują w tyłek". Były senator PiS został nowym kuratorem oświaty

Aktywista z Rzeszowa jest współtwórcą Atlasu Nienawiści. To oddolna inicjatywa ludzi zbierających dane na temat samorządów ogłaszających się strefami wolnymi od LGBT. Do atlasu włączono teraz parafie – na mapie oznaczono ich już ponad 200.


Gawron sprawdził, które z polskich parafii przeciwnych prawom społeczności LGBT biorą unijne pieniądze na remonty. Znalazł ich dziewięć. – W skardze zacytowałem szczegóły projektu ustawy dotyczącej zakazu marszów równości. Wskazałem, że może on łamać zasady niedyskryminacji w regionalnym programie operacyjnym, traktacie o UE, serię paragrafów z Karty praw podstawowych UE – wyjaśnił.

Przypomnijmy, że "strefy wolne od LGBT" – po odcięciu od unijnych dotacji – straciły dostęp do kolejnego źródła pieniędzy. Gminy, które przyjęły uchwałę ustanawiającą symbolicznie taką strefę, nie dostaną również środków z funduszy norweskich. Oznacza to dla nich milionowe straty.

Czytaj także: Ależ afront kleru wobec Godek. Szef KEP nie zgodził się, by straszyła LGBT na jego terenie

źródło: "Gazeta Wyborcza"