Rząd zapowiada nowe obostrzenia epidemiczne. "Koronawirus nie odpuszcza"
Trwają dosyć gorące narady z lekarzami, specjalistami i farmaceutami, w jakim zakresie wprowadzić zalecenia, które chroniłyby nas przed zakażeniami – zapowiedział rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz. W przyszłym tygodniu w strefach żółtych i czerwonych ogłoszone zostaną nowe obostrzenia.
– Koronawirus nie odpuszcza. W piątek odnotowano rekord zakażeń od początku pandemii – 1587 przypadków. To efekt zwiększonych kontaktów międzyludzkich – powiedział w piątek dziennikarzom rzecznik prasowy Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz.
Przedstawiciel resortu zdrowia podkreślił, że "sami jesteśmy świadkami tego, co dzieje się na polskich ulicach", a duża liczba zakażeń koronawirusem w Polsce to "logiczna konsekwencja większej liczby spotkań, kontaktów".
Andrusiewicz zaznaczył jednocześnie, że aktualnie nie ma nad Wisłą dużych ognisk zakażeń, ale są ogniska mniejsze. – To często są ogniska z imprez domowych, rodzinnych, z zakładów opieki zdrowotnej, z zakładów pracy. Nie możemy powiedzieć, że dominuje jedno ognisko zakażeń – powiedział.
Nowe obostrzenia w strefach żółtych i czerwonych
Jak podkreślił rzecznik Ministerstwa Zdrowia, obecnie trwają "gorące narady ze specjalistami, w jakim zakresie jeszcze bardziej wprowadzić zalecenia, które mogłyby nas chronić przed zakażeniami oraz pomóc lekarzom w obsłudze pacjentów".Rzecznik zapowiedział również, że minister zdrowia Adam Niedzielski ma przedstawić w przyszłym tygodniu kolejne obostrzenia w strefach żółtych i czerwonych. Będą to rozwiązania dotyczące możliwości spotkań międzyludzkich, kontaktów – sprecyzował Andrusiewicz.
– Każdy z nas może przewidywać – obserwując to, co się dzieje w innych państwach, choćby w Europie – jakie są wprowadzane restrykcje. Raczej dotyczące większych zbiorowisk, tam, gdzie więcej osób się organizuje, gdzie się spotyka. To już minister Adam Niedzielski przedstawi – poinformował rzecznik Ministerstwa Zdrowia.
Czytaj także: Koronawirus może wywołać chorobę Parkinsona? Naukowcy badają pierwszy taki przypadek
Czytaj także: MZ pokazało nową mapę czerwonych i żółtych stref. Jest gorzej niż tydzień temu