Znany dziennikarz oburzony wymową... nazwy popularnej surówki. Internauci drwią
Łukasz Warzecha postanowił podzielić się na Twitterze swoimi przemyśleniami, jak... wymawia się nazwę popularnej holenderskiej surówki colesław. Jej spolszczenie wyraźnie nie podoba się prawicowemu publicyście, co rozbawiło wielu internautów.
Koalicyjne przetasowania w polskiej polityce, kryzys klimatyczny, niestabilna sytuacja na Białorusi – w Polsce i na świecie dzieje się dużo. Tymczasem prawicowy dziennikarz i publicysta Łukasz Warzecha, który w grudniu ubiegłego roku komentował wręczenie Nagrody Nobla dla Olgi Tokarczuk, mimo że nie czytał jej książek, postanowił odpocząć od ważkich spraw i zająć się czymś bardziej przyziemnym.
Czym? Nazwą... popularnej surówki colesław. Mimo że to danie z surowej kapusty pochodzi z Holandii, w Polsce zadomowiło się już na dobre. Nic więc dziwnego, że zangielszczona nazwa surówki (po holendersku to: koolsla, po angielsku: coleslaw) została spolszczona i jest odmieniana zgodnie z zasadami języka polskiego.
"Kiedyś kilkakrotnie zamawiałem w różnych miejscach sałatkę "coleslaw", wymawiając to poprawnie, czyli "koulslo". Niestety, kelner robił tylko wielkie oczy. Więc dałem spokój. Kopanie się koniem nie ma sensu" – napisał publicysta.
Jak wymawiać nazwę surówki colesław?
Wpis Warzechy na Twitterze wywołał dyskusję o polskiej wymowie zagranicznych nazw, jak: tortilla czy ketchup, jednak Warzecha nie uniknął również ironicznych komentarzy. "Mógłby ktoś z Państwa zapytać Pana Warzechę jak powinno mówić się na puzzle? Bo nie wiem, czy pazzl czy pucle?" – pytał ktoś żartobliwie.