"Myślałam, że segreguje się śmieci, a nie ludzi". Kontenery do walki z covid podzieliły Polaków

Katarzyna Zuchowicz
Jeszcze ich nie ma, ale już sama zapowiedź wywołała niemałe poruszenie i ciekawość. Zdjęcia kontenerów krążą w internecie i wywołują różne skojarzenia. Wiadomo, że w ciągu dwóch tygodni sześć kontenerów ma stanąć przed szpitalem wojewódzkim w Lublinie, by pomóc w walce z pandemią.
Takie kontenery do wstępnej selekcji segregacji pacjentów pojawią się m.in. przed szpitalem wojewódzkim w Lublinie. Fot. Polska Grupa Zbrojeniowa/Zurad
Kontenery pojawią się w Lublinie dzięki spółce Zurad, która wygrała przetarg na "utworzenie obszaru obserwacyjno-izolacyjnego, systemu segregacji (triażu) i bezpiecznego transportu pacjentów z podejrzeniem zarażenia wirusem SARS CoV-2".

Kilka dni temu poinformowała o tym Polska Grupa Zbrojeniowa, do której spółka należy. Koszt kontenerów to 210 tys. zł.

Czytaj także: Tak wyglądają pierwsze kontenery do walki z covid-19. Wkrótce staną przed polskimi szpitalami

Jaka ma być rola kontenerów


Cały system, jak czytamy na stronie PGZ, składa się z 6 kontenerów i trafi do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. Stefana Kardynała Wyszyńskiego w Lublinie. To właśnie ten szpital ogłosił przetarg. "Zaproponowane rozwiązanie umożliwi minimalizację ryzyka transmisji patogenu SARS-CoV-2 na osoby zgłaszające się do szpitala, niezarażone koronawirusem. Chodzi o pacjentów przyjmowanych na wizyty i zabiegi planowe"– czytamy.


Mówiąc wprost, mają z nich korzystać pacjenci, którzy przyjdą na szpitalny oddział ratunkowy. "Będziemy mieć sześć takich kontenerów. Powstaną z nich trzy moduły, każdy z poczekalnią. Pacjenci, w zależności od przebiegu triażu, będą przechodzić albo na SOR albo do bloku G ze strefą izolacyjno-obserwacyjną" – tłumaczył w rozmowie z "Dziennikiem Wschodnim" Piotr Matej, dyrektor szpitala przy al. Kraśnickiej w Lublinie.

Internauci reagują na kontenery


Informacja o kontenerach wywołała jednak skrajne uczucia. Na hasło "segregacja" wielu internautów zareagowało konkretnymi skojarzeniami. "Mobilne cele więzienne by COVID", "Kontenery, no kojarzy mi się to z czym bardzo niefajnym", "Historia lubi się powtarzać, prawie jak baraki" – oceniają w mediach społecznościowych.
W komentarzach niektórzy piszą, że te kontenery są przerażające. "W życiu do czego takiego nie wejdę", "To dla ludzi?" – pytają. A podważający pandemię i obostrzenia na widok tych zdjęć jeszcze bardziej się nakręcili. "To już się robi chore i nienormalne. Ludzie zamiast walczyć o swoje prawa to się wolą poddać temu co się dzieje" – czytam na FB kolejne opinie.

Na lubelskiej grupie "Nie wierzę w koronawirusa" piszą wręcz: "Izolatoria już są, a my jak się nie obudzimy to jest po nas", "To chore, oni to szykują jak ktoś się nie zaszczepi". A nawet: "Czas się mobilizować".

Ale wiele osób widzi w nich sens. "Warunki pewnie lepsze niż w niektórych szpitalach w środku", "Wygląda fajnie, ciekawe jak w praktyce. Zresztą problemem jest nie tyle sprzęt, co personel" – odbijają piłeczkę inni komentujący.Jak będą wyglądały kontenery
Kontenery będą ogrzewane. "Z opcją wyposażenia w bramkę biometryczną do mierzenia temperatury, a także z pomieszczeniami izolującymi pacjentów z podejrzeniem zarażenia SARS CoV-2. W kontenerach może być również zainstalowany system termowizyjny w podczerwieni – stale monitorujący, czy pacjent w poczekalni nie ma gorączki" – opisuje TOK FM. W rozmowie ze stacją dyrektor szpitala wyjaśnił, że kontenery spełniają wymogi sanitarno - epidemiologiczne i pozwalają na dezynfekcję pomieszczeń. "Będzie to m.in. poczekalnia, dzięki której nie trzeba będzie stać na deszczu czy na zimnie w okresie jesienno-zimowym" – wyjaśnił.
Piotr Matej, dyrektor szpitala
w TOK FM

" Będą to również tunele, które będą łączyły punkty triażowe z SOR-em, czy z planową Izbą Przyjęć, by pacjenci, którzy wejdą już do poczekalni, z niej nie wychodzili. Zostaną stamtąd skierowani odpowiednimi ścieżkami do przychodni, szpitalnego oddziału ratunkowego czy też do obszaru obserwacyjno - izolacyjnego, gdzie będą oczekiwali na wynik". Czytaj więcej

W Bolesławcu budują szpital kontenerowy


"Szpital kontenerowy" na 65 łóżek, z modułów przewiezionych z Niemiec, niedługo zacznie działać w Bolesławcu. "Dziś w nocy przyjadą do Bolesławca pierwsze kontenery, z których zostanie zbudowana nowa część szpitala - oddział zakaźny" – informowało pod koniec września Radio Wrocław.

Jak czytamy, po zakończeniu pandemii, oddział może zostać przekształcony, np. na oddział opieki paliatywnej.

Samorząd województwa dołożył półtora miliona złotych do jego wyposażenia. Każdy kontener waży 40 ton i jest w pełni wyposażony. "Chciałem pogratulować pomysłu, bo rzeczywiście jest on nowatorski. To, że ten oddział będzie mógł przyjmować pacjentów już pod koniec października, to jest bardzo dobra wiadomość nie tylko dla mieszkańców powiatu bolesławieckiego, ale też dla mieszkańców Dolnego Śląska
– powiedział Cezary Przybylski, marszałek województwa, cytowany przez wp.pl.