"Myślałam, że segreguje się śmieci, a nie ludzi". Kontenery do walki z covid podzieliły Polaków
Jeszcze ich nie ma, ale już sama zapowiedź wywołała niemałe poruszenie i ciekawość. Zdjęcia kontenerów krążą w internecie i wywołują różne skojarzenia. Wiadomo, że w ciągu dwóch tygodni sześć kontenerów ma stanąć przed szpitalem wojewódzkim w Lublinie, by pomóc w walce z pandemią.
Kilka dni temu poinformowała o tym Polska Grupa Zbrojeniowa, do której spółka należy. Koszt kontenerów to 210 tys. zł.
Czytaj także: Tak wyglądają pierwsze kontenery do walki z covid-19. Wkrótce staną przed polskimi szpitalami
Jaka ma być rola kontenerów
Cały system, jak czytamy na stronie PGZ, składa się z 6 kontenerów i trafi do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. Stefana Kardynała Wyszyńskiego w Lublinie. To właśnie ten szpital ogłosił przetarg. "Zaproponowane rozwiązanie umożliwi minimalizację ryzyka transmisji patogenu SARS-CoV-2 na osoby zgłaszające się do szpitala, niezarażone koronawirusem. Chodzi o pacjentów przyjmowanych na wizyty i zabiegi planowe"– czytamy.
Mówiąc wprost, mają z nich korzystać pacjenci, którzy przyjdą na szpitalny oddział ratunkowy. "Będziemy mieć sześć takich kontenerów. Powstaną z nich trzy moduły, każdy z poczekalnią. Pacjenci, w zależności od przebiegu triażu, będą przechodzić albo na SOR albo do bloku G ze strefą izolacyjno-obserwacyjną" – tłumaczył w rozmowie z "Dziennikiem Wschodnim" Piotr Matej, dyrektor szpitala przy al. Kraśnickiej w Lublinie.
Internauci reagują na kontenery
Informacja o kontenerach wywołała jednak skrajne uczucia. Na hasło "segregacja" wielu internautów zareagowało konkretnymi skojarzeniami. "Mobilne cele więzienne by COVID", "Kontenery, no kojarzy mi się to z czym bardzo niefajnym", "Historia lubi się powtarzać, prawie jak baraki" – oceniają w mediach społecznościowych.
Na lubelskiej grupie "Nie wierzę w koronawirusa" piszą wręcz: "Izolatoria już są, a my jak się nie obudzimy to jest po nas", "To chore, oni to szykują jak ktoś się nie zaszczepi". A nawet: "Czas się mobilizować".
Ale wiele osób widzi w nich sens. "Warunki pewnie lepsze niż w niektórych szpitalach w środku", "Wygląda fajnie, ciekawe jak w praktyce. Zresztą problemem jest nie tyle sprzęt, co personel" – odbijają piłeczkę inni komentujący.Jak będą wyglądały kontenery
Kontenery będą ogrzewane. "Z opcją wyposażenia w bramkę biometryczną do mierzenia temperatury, a także z pomieszczeniami izolującymi pacjentów z podejrzeniem zarażenia SARS CoV-2. W kontenerach może być również zainstalowany system termowizyjny w podczerwieni – stale monitorujący, czy pacjent w poczekalni nie ma gorączki" – opisuje TOK FM.
" Będą to również tunele, które będą łączyły punkty triażowe z SOR-em, czy z planową Izbą Przyjęć, by pacjenci, którzy wejdą już do poczekalni, z niej nie wychodzili. Zostaną stamtąd skierowani odpowiednimi ścieżkami do przychodni, szpitalnego oddziału ratunkowego czy też do obszaru obserwacyjno - izolacyjnego, gdzie będą oczekiwali na wynik". Czytaj więcej
W Bolesławcu budują szpital kontenerowy
"Szpital kontenerowy" na 65 łóżek, z modułów przewiezionych z Niemiec, niedługo zacznie działać w Bolesławcu. "Dziś w nocy przyjadą do Bolesławca pierwsze kontenery, z których zostanie zbudowana nowa część szpitala - oddział zakaźny" – informowało pod koniec września Radio Wrocław.
Jak czytamy, po zakończeniu pandemii, oddział może zostać przekształcony, np. na oddział opieki paliatywnej.
Samorząd województwa dołożył półtora miliona złotych do jego wyposażenia. Każdy kontener waży 40 ton i jest w pełni wyposażony. "Chciałem pogratulować pomysłu, bo rzeczywiście jest on nowatorski. To, że ten oddział będzie mógł przyjmować pacjentów już pod koniec października, to jest bardzo dobra wiadomość nie tylko dla mieszkańców powiatu bolesławieckiego, ale też dla mieszkańców Dolnego Śląska
– powiedział Cezary Przybylski, marszałek województwa, cytowany przez wp.pl.