Gorzki komentarz Tuska do szpitala na Narodowym. Wskazał największy problem rządu

Rafał Badowski
Rząd oficjalnie potwierdził, że w salach konferencyjnych Stadionu Narodowego powstanie szpital tymczasowy dla chorych na covid-19. Na Twitterze skomentował to Donald Tusk. Szef EPL zwrócił uwagę, że to nie miejsce dla chorych jest tu największym problemem.
Donald Tusk skomentował rządowe plany dotyczące szpitala tymczasowego dla chorych na covid-19, który powstaje na Stadionie Narodowym. Fot. Michał Ryniak / Agencja Gazeta
Pierwszy szpital tymczasowy dla chorych na covid-19 ma mieścić 500 łóżek, z czego 50 OIOM-owych. Takie informacje przekazał szef KPRM Michał Dworczyk w rozmowie z Radiem Zet. Potwierdził, że będzie możliwość rozszerzenia tego zaplecza do 1000 łóżek. Szpital jest budowany w salach konferencyjnych.

Czytaj także: Wiemy, jak będzie wyglądał szpital tymczasowy na Stadionie Narodowym. Ujawniono istotne szczegóły

Jak mówił Dworczyk, w jednej sali ma znaleźć się ok. 250-300 łóżek. Tymczasem w poniedziałkowym raporcie MZ poinformowało o prawie 7500 zakażeniach covid-19, co można traktować jako małą poprawę w stosunku do ostatnich dnia.


Te informacje skomentował na Twitterze Donald Tusk zwracając uwagę, że to respiratory są znacznie większym problemem. "Stadionów wystarczy, gorzej z respiratorami. Kupili ich mniej, niż zbudowano Orlików" – napisał były premier na Twitterze.
Kilka dni temu pojawiła się analiza matematyków z Uniwersytetu Warszawskiego. Naukowcy wyliczyli, kiedy w Polsce zabraknie respiratorów, jeśli epidemia covid-19 dalej będzie rozwijać się w takim tempie.

Czytaj także: Już wiadomo, kiedy zabraknie respiratorów. Matematycy z UW pokazują, że fakty są nieubłagane

Obecnie Polska ma ponad 1000 respiratorów dla pacjentów z koronawirusem. Naukowcy z UW wyliczyli, że jeśli epidemia będzie proporcjonalnie dalej tak się rozwijać, wystarczy ich zaledwie na dwa tygodnie. Wykorzystali do tego model matematyczny. Według danych z 19 października w Polsce są obecnie zajęte 672 respiratory.